Na Comex w Nowym Jorku miedź zyskuje 0,16 proc. do 3,0730 USD za funt.
Publikowane w Chinach dane makro świadczą o postępującym ożywieniu w krajowej gospodarce po epidemii koronawirusa.
Produkcja przemysłowa w Chinach w VIII wzrosła o 5,6 proc., a oczekiwano +5,1 proc. Z kolei sprzedaż detaliczna wzrosła o 0,5 proc. rdr, a tu nie oczekiwano żadnych zmian.
Tymczasem na giełdzie LME w Londynie zapasy miedzi spadły w poniedziałek o 0,9 proc. - do 74.875 ton. Zapasy tego metalu są blisko najniższych poziomów od 2005 r.
"Chociaż ceny metali są w niepewnej fazie konsolidacji, perspektywy na koniec roku pozostają pozytywne, głównie dzięki ocenom, że w drugiej połowie października i później wzrosną wydatki na infrastrukturę" - mówi Alastair Munro z Marex Spectron.
"Patrząc na pozostałą część roku spodziewamy się, że chiński popyt pozostanie silny, a jednocześnie obserwujemy też dalsze ożywienie globalnej aktywności gospodarczej" - piszą z kolei w nocie dla klientów analitycy Fitch Solutions.
Fitch podniósł swoją prognozę średniej ceny miedzi w 2020 r. do 6.000 USD/t z 5.900 USD/t.
Eksperci tej agencji spodziewają się też zmienności nastrojów na rynkach w związku z reakcjami inwestorów na kolejne publikacje danych makro, wiadomości związanych z Covid-19 i nadchodzące wybory prezydenckie w USA.
Na zakończenie poprzedniej sesji cena miedzi na LME wzrosła o 57 USD do 6.796,00 USD za tonę.