USA zaostrzyły stanowisko w sprawie roszczeń ChRL dotyczących Morza Południowochińskiego, które wraz z kampanią zastraszania uznano za całkowicie bezprawne - poinformował w poniedziałek amerykański sekretarz stanu Mike Pompeo.
W oświadczeniu Departamentu Stanu USA napisano: "Na Morzu Południowochińskim dążymy do zachowania pokoju i stabilizacji, utrzymania wolnego statusu mórz w sposób zgodny z prawem międzynarodowym, utrzymania niezakłóconego przepływu handlu i sprzeciwiamy się wszelkim próbom użycia przymusu lub siły w celu rozstrzygania sporów".
„Widzimy dziś niewielką korektę w przypadku metali nieszlachetnych, inwestorzy postanowili zrealizować zyski na chińskich rynkach akcji, w związku ze zwiększonymi napięciami chińsko-amerykańskimi po komentarzach Pompeo” - powiedziała brokerka towarowa Anna Stablum z Marex Spectron.
Import nieobrobionej miedzi poszedł w górę do 656.483 ton i do tej pory wzrósł o 25 proc. od początku roku, a w czerwcu wzrósł o 50 proc. w porównaniu z poprzednim miesiącem.
Anna Stablum oceniła, że korekta może być krótkotrwała ze względu na utrzymujący się popyt w Chinach i problemy po stronie podażowej w Ameryce Płd.
Inwestorzy niepokoją się też o dalsze rozprzestrzenianie się koronawirusa w USA.
Uniwersytet Johnsa Hopkinsa z Baltimore podał w poniedziałek, że w ciągu ostatnich 24 godzin stwierdzono 64.605 nowych przypadków Covid-19. Tym samym całkowita liczba zakażeń w USA obecnie wynosi 3.336.154. W Stanach Zjednoczonych na Covid-19 zmarło w sumie 135.400 osób.
W poniedziałek gubernator Kalifornii nałożył nowe ograniczenia na działalność gospodarczą w związku ze wzrostem liczby przypadków koronawirusa i hospitalizacji.
Na zakończenie poprzedniej sesji cena miedzi na LME wzrosła o 159 USD do 6.571 USD za tonę. Tym samym osiągnęła najwyższy poziom od dwóch lat.