Ropa na amerykańskiej giełdzie paliw drożeje, po 2 sesjach zniżek notowań. Inwestorzy zastanawiają się czy cięcia dostaw ropy przez czołowych światowych producentów surowca wystarczą, aby złagodzić sytuację na rynkach związaną z silnym spadkiem globalnego popytu na paliwa w ciągu ostatnich tygodni - podają maklerzy.

Baryłka ropy WTI w dostawach na maj na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 24,95 USD, po zwyżce ceny o 5,59 proc.

Ropa Brent w dostawach na czerwiec na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie jest wyceniana po 32,65 USD za baryłkę, wyżej o 2,42 proc.

Na rynkach są nadzieje na zmniejszenie dostawach ropy na giełdy paliw. USA oczekują, że Rosja i Arabia Saudyjska obniżą produkcję ropy naftowej o 10 mln baryłek dziennie.

W czwartek odbędzie się wirtualne spotkanie krajów sojuszu OPEC+, przełożone z poniedziałku, podczas którego ma być omawiana sytuacja na rynkach paliw w związku z załamaniem cen ropy. Nastąpiło to po silnym spadku popytu na paliwa w ciągu ostatnich tygodni, kiedy gospodarki na świecie zaczęły mocno ograniczać działalność wielu sektorów.

Tymczasem od 1 kwietnia Arabia Saudyjska produkuje ponad 12 mln baryłek ropy dziennie. Z kolei produkcja ropy w Rosji przewyższa 11 mln baryłek dziennie.

Na razie Saudowie i Rosjanie wypracowują porozumienie, które ma zmniejszyć globalną produkcję surowca o ok. 10 mln b/d.

Jest to porównywalne z szacunkami OPEC, który ocenia spadek popytu na ropę w II kw. na 11,9 mln baryłek dziennie.

Aby porozumienie o cięciu dostaw ropy odniosło pożądany skutek, czyli ustabilizowało sytuację na rynkach paliw, wymaga to udziału w nim wszystkich trzech największych producentów ropy na świecie - A.Saudyjskiej, Rosji i USA.

Prezydent USA Donald Trump powiedział w Fox News, że rozmawiał z przywódcami Arabii Saudyjskiej i Rosji i spodziewa się, że trwające globalne negocjacje w sprawie wielkości dostaw ropy zostaną "odrobione".

Amerykańska administracja ocenia, że w 2020 r. produkcja ropy w USA wyniesie średnio 11,76 mln baryłek dziennie wobec wcześniejszych prognoz 12,99 mln b/d.

Eksperci firmy konsultingowej FGE szacują tymczasem, że tylko masywne cięcie dostaw ropy - nawet o 15 mln b/d - zbliżyłoby do rozwiązania problemu nadwyżki ropy na globalnych rynkach paliw.

W ciągu 2 poprzednich sesji ropa WTI w N.Jorku staniała o 17 proc., a Brent na ICE staniała w tym czasie łącznie o 7 proc.