Na Comex w N.Jorku miedź tanieje o 0,6 proc. do 2,5905 USD za funt.
Inwestorzy czekają na konkrety dotyczące rozmów handlowych pomiędzy USA a Chinami, a na razie perspektywy zawarcia kompleksowej umowy handlowej pomiędzy Waszyngtonem a Pekinem pozostają wysoce niepewne.
W ub. tygodniu w Waszyngtonie trwały rozmowy amerykańskich i chińskich urzędników niższego szczebla. To "przygotowywanie gruntu" przed zaplanowaną na początek października kolejną rundą negocjacji amerykańsko-chińskich - już trzynastą.
W tym tygodniu chińscy negocjatorzy mieli odwiedzić kilka amerykańskich regionów rolniczych jako "gest chęci budowy dobrych relacji" z USA, ale się z tego wycofano.
Chińska delegacja - pod przewodnictwem wiceministra rolnictwa Qu Dongyu - planowała pierwotnie spotkanie z producentami rolnymi i odwiedzenie Bozeman w Montanie i Omaha w stanie Nebraska.
Na rynkach nie słabnie też zainteresowanie działaniami banków centralnych, które mogłyby przyczynić się do zmniejszenia negatywnych skutków dla gospodarki USA prowadzonej od wielu miesięcy wojny handlowej amerykańsko-chińskiej - ekonomiści zwracają uwagę, że polityka fiskalna powinna odgrywać większą rolę w łagodzeniu negatywnego wpływu wojny handlowej.
Podczas poprzedniej sesji miedź na LME zyskała 10 USD do 5.798 USD za tonę. W ubiegłym tygodniu metal staniał w Londynie o 3 proc.