Na Comex w N.Jorku miedź drożeje jednak o 0,1 proc. do 2,6300 USD za funt.
Inwestorzy wstrzymują się z działaniami na rynkach przed czwartkową decyzją Europejskiego Banku Centralnego w sprawie polityki monetarnej i przed przyszłotygodniowym posiedzeniem amerykańskiej Rezerwy Federalnej.
EBC prawdopodobnie obniży stopy procentowe i dokona też przeglądu innych opcji, aby walczyć z trudnościami gospodarczymi, jakich doświadcza gospodarka eurolandu. Na razie nie ma za to pewności jak bardzo gołębi okaże się Fed w przyszłym tygodniu.
"Rezerwa Federalna może przedstawić nie tak bardzo gołębią ścieżkę dla zmian stóp procentowych 18 września, co może nieco rozczarować rynki, ale wesprzeć dolara" - piszą w nocie analitycy Morgan Stanley.
Z kolei analitycy Narodowego Banku Australii wskazują w raporcie, że obecny kwartał może być szczytem cyklu na rynku towarowym, a potem popyt będzie słabnąć.
"Globalny wzrost gospodarczy spowolnił, a wojna handlowa pomiędzy USA a Chinami nadal eskaluje, a to wpływa na nastroje wśród konsumentów towarów przemysłowych" - piszą w raporcie.
Podczas poprzedniej sesji miedź na LME zdrożała o 10 USD do 5.825,00 USD za tonę.