Ropa na giełdzie w Nowym Jorku mocniej drożeje, bo jej amerykańskie zapasy spadły w ub. tygodniu aż o 11 mln baryłek - podają maklerzy.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na wrzesień na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 55,48 USD, po zwyżce ceny o 1,00 proc.

Ropa Brent w dostawach na październik na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie jest wyceniana po 59,95 USD za baryłkę, po wzroście notowań o 0,74 proc.

Na Międzynarodowej Giełdzie Paliw w Szanghaju ropa zyskuje 1,5 proc. do 428,1 juanów za baryłkę, po zniżce notowań w ciągu poprzednich 2 sesji o 1,2 proc.

Amerykański Instytut Paliw (API) podał w swoich cotygodniowych wyliczeniach, że zapasy ropy w USA spadły w ub. tygodniu o 11,1 mln baryłek. To najmocniejszy spadek zapasów ropy w USA od czerwca.

Analitycy spodziewali się spadku zapasów ropy o 2,85 mln baryłek.

API podał też, że spadły zapasy paliw destylowanych i benzyny.

W środę oficjalne dane - jak co tydzień - poda po 16.30 Departament Energii USA (DoE).

"Ogromny spadek zapasów ropy w USA nieco uspokoił rynki, przynajmniej na razie" - mówi Stephen Innes, partner zarządzający VM Markets Pte.

"Do tego spadek zapasów benzyny i destylatów jest też pocieszeniem dla inwestorów, gdy wkraczamy w ostatni długi weekend szczytu sezonu wakacyjnych wyjazdów w USA" - dodaje.

Podczas poprzedniej sesji surowiec zyskał w USA 2,4 proc.