Poranny, czwartkowy handel na rynku złotego przynosi kontynuację stabilizacji polskiej waluty w ramach parosesyjnej konsolidacji. Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,1622 PLN za euro, 3,0731 PLN wobec dolara amerykańskiego oraz 3,3695 PLN względem franka szwajcarskiego. Rentowności polskiego długu pozostają stabilne blisko 4,358% w przypadku papierów 10-letnich.

Ostatnie kilkanaście godzin handlu na rynku złotego przebiegało w spokojnych nastrojach, gdzie polska waluta wahała się w ramach 5-sesyjnej konsolidacji. Przy względnej stabilizacji również pozostałych składowych koszyka CEE, forinta i korony czeskiej, aktywność handlu pozostawała ograniczona. Inwestorzy zagraniczni pozytywnie oceniają złotego w swoich portfelach, stąd ostatnie wyraźne różnicowanie się polskiej waluty na tle innych ryzykownych walut, które zanotowały skokowe osłabienie. W dalszym ciągu jednak zagrożenie odpływu kapitałów z rynków emerging markets, z uwagi na działania FED, ogranicza potencjał aprecjacyjny polskiej waluty. Mocniejszego umocnienia spodziewać się można dopiero w drugiej połowie roku.

W trakcie dzisiejszej sesji głównym wydarzeniem na polskich aktywach będzie aukcja długu o wartości 6-10 mld PLN. Uczestnicy obrotu zakładają pozytywne rozstrzygniecie przetargu z uwagi na wygasanie niektórych papierów i płatności kuponowe, co powinno gwarantować solidny popyt na papiery nowej emisji. Dodatkowo o godz. 14:00 otrzymamy zapiski z ostatniego posiedzenia RPP, jednak ciężko oczekiwać jakiekolwiek wpływu tejże publikacji na rynek. Aktualnie prowadzona polityka monetarna pozostaje klarowne, a pierwsze podwyżki spodziewane są dopiero ok. IV kwartału br.

Z rynkowego punktu widzenia pary związane ze złotym pozostają w stanie konsolidacji w zakresie 4,15-4,17 PLN za euro. W przypadku zestawienia z USD obserwujemy horyzontalny ruch tuż poniżej oporu na 3,077 PLN. Podwyższona zmienność na CHF/PLN (3,3567-3,3785 PLN) wynika z analogicznych ruchów na parze EUR/CHF. Teoretycznie bardziej prawdopodobnym scenariuszem wydaje się utrzymanie aktualnej konsolidacji, jednak nie można wykluczyć, iż poranne słabsze dane z Chin (PMI) przełożą się na słabsze nastroje na szerokim rynku, w konsekwencji wpływając również na wycenę polskiej waluty.

Konrad Ryczko