Piątkowa sesja na światowych rynkach finansowych upłynęła wyjątkowo spokojnie. Uwagę inwestorów przyciągnęły wiadomości napływające z Dalekiego Wschodu, gdzie opublikowano dane obrazujące aktualną sytuację ekonomiczną Japonii. Dla ekspertów pozytywnym zaskoczeniem okazała się przede wszystkim dynamika inflacji CPI, która w listopadzie wzrosła o 1.5% r/r, a także sprzedaży detalicznej (4.0% r/r).

W obliczu dobrych informacji docierających z kraju Kwitnącej Wiśni, nieoczekiwanie umocniła się wartość amerykańskiej waluty wobec jena, osiągając poziom 105.3180. Zgoła inaczej wyglądała sytuacja w Europie, gdzie dolar stracił zarówno w stosunku do euro, jak i polskiego złotego. Kurs USD/PLN przekroczył w piątek psychologiczną barierę 3.0000, spadając do poziomu 2,9875, co było najniższą wartością od ponad dwóch lat. Tymczasem na Wall Street, mimo ograniczenia programu QE3, indeksy giełdowe osiągnęły nowe szczyty. Zdaniem ekonomistów jest to związane z zapowiedzianym przez Fed utrzymaniem stóp procentowych na rekordowo niskim poziomie niezależnie od skali luzowania ilościowego.

Ostatnie dni grudnia nie przyniosą inwestorom wielu nowych informacji. Warte uwagi będą publikowane podczas dzisiejszej sesji dane o detalicznym wskaźniku PMI w Eurostrefie (prognoza 48.0 pkt) oraz dynamice sprzedaży nieruchomości w USA (prognoza 1.0% m/m).

dr Maciej Jędrzejak