Nie ma wątpliwości, że bieżący tydzień na rynkach finansowych będzie stał pod znakiem środowego posiedzenia Rezerwy Federalnej w USA, podczas którego zapadną decyzje odnośnie do dalszego kształtu polityki pieniężnej. Mało kto ma wątpliwości co do tego, że zostanie ograniczony skup aktywów, przeważa opinia, że z obecnych 85 mld USD miesięcznie do 75 mld USD.

Odsunięcie w czasie ograniczenia aktywów poddawałoby w wątpliwość inne założenie, że do połowy przyszłego roku Fed całkowicie wycofa się z ilościowego luzowania monetarnego, a to w konsekwencji oznaczałoby przyznanie się, że perspektywy gospodarcze są wciąż marne, a dotychczasowe działania były mało skuteczne na polu trwałego ożywiania koniunktury gospodarczej. Wydaje się jednak, że do zmniejszenia skupu dojdzie i oznaczać to będzie wejście na nową ścieżkę w polityce monetarnej. Przez ostatnie lata była ona na świecie praktycznie wyłącznie luzowana, a banki centralne przekraczały w tym czasie granice, których przekroczenie kilka lat temu trudno było sobie wyobrazić. Chodzi na przykład o deklarację EBC w sprawie podjęcia nieograniczonego skupu aktywów, gdyby zaszła taka konieczność, czy determinację banku Japonii do wywołania inflacji.

Równocześnie spodziewane jest kolejne obniżenie prognoz rozwoju gospodarki USA. Rok temu liczono na wzrost gospodarczy w 2013 r. rzędu 2,9%, by w czerwcu ograniczyć przewidywania do 2,3%. Prognozy koniunktury mogą się okazać kluczowe z punktu widzenia reakcji inwestorów.

Rynki nieruchomości

Z danych Investment Property Databank wynika, że w sierpień był 4. kolejnym miesiącem wzrostu wartości nieruchomości komercyjnych w Wielkiej Brytanii. W skali miesiąca podniosła się ona średnio o 0,4%. Natomiast całkowity dochód z tego typu nieruchomości, uwzględniający nie tylko zmiany ich wartości, ale też generowane przez nie czynsze, podniósł się o 0,9%, najmocniej od marca 2011 r. Przyczyn takiego stanu rzeczy upatruje się głównie w niskich stopach procentowych, które skłaniają do poszukiwania bardziej rentownych inwestycji. Najsłabiej wypadały centra handlowe ze wzrostem wartości o 0,1%, najlepiej biura i magazyny (w obu przypadkach mieliśmy wzrost o 0,6%). Do marca tego roku wartość nieruchomości komercyjnych przez 17 kolejnych miesięcy szła w dół.
Tymczasem w Wielkiej Brytanii zaczynają się pojawiać głosy, że na rynku mieszkaniowym tworzy się spekulacyjny balon, który jest pompowany przez rządowe wsparcie dla kupujących i politykę Banku Anglii.

Zespół analiz Home Broker