Poranny, środowy handel na rynku złotego przynosi lekkie odreagowanie po wczorajszych wyraźnych wzrostach polskiej waluty. Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,2500 PLN za euro, 3,2367 PLN względem dolara amerykańskiego oraz 3,4380 PLN wobec franka szwajcarskiego. Rentowności polskiego długu w dalszym ciągu oscylują tuż poniżej granicy 4,00% (aktualnie 3,931% w przypadku obligacji 10-letnich).

Zgodnie z sygnałami technicznymi wspominamy we wczorajszym komentarzu ostatnie godziny handlu na złotym przyniosły wyraźne umocnienie polskiej waluty. Złoty zyskał ok 4gr względem euro oraz ponad 6gr w stosunku do amerykańskiego dolara. Analogiczny ruch obserwowaliśmy m.in. na tureckiej lirze czy koronie czeskiej co wskazuje, iż duże znaczenie miały tutaj sygnały z szerokiego rynku, gdzie eurodolar zanotował solidny wzrost do okolic 1,3170 USD. Dodatkowo wydarzeniem sesji było zaprezentowanie nowelizacji budżetu na 2013r. Zgodnie ze słowami premiera, Rząd jest gotów zwiększyć tegoroczny deficyt budżetu państwa o 16 miliardów złotych (dodatkowo cięcia w resortach na poziomie ok. 8,5 mld) z obecnego poziomu około 35,6 miliarda, ponieważ spowolnienie gospodarcze obniżyło dochody państwa.

Ponadto Polska zawiesi obowiązywanie reguły mówiącej, że deficyt budżetu w kolejnym roku nie może przekraczać poziomu z roku, w którym dług w relacji do Produktu Krajowego Brutto (PKB) przebił 50 procent. Rynek w sposób pozytywny odniósł się do tych informacji wskazując, iż bilans ekonomiczny zwiększenia deficytu w czasie spowolnienia jest zdecydowanie lepszy niż kurczowe trzymanie się wcześniejszych założeń i wygenerowanie zagrożenia recesją. Bazując na ww. wydarzeniach złoty znalazł się na 3-tygodniowych maksimach i przez większą część sesji pozostawał jedyną z najsilniejszych walut wchodzącą w skład koszyka CEE oraz EM.

W trakcie dzisiejszej sesji poznamy wskazanie dot. produkcji przemysłowej za czerwiec. Po kiepskim majowych odczycie rynek spodziewa się dynamiki na poziomie 1,5% r/r. Podobnie jak w przypadku ostatnich danych (inflacja oraz dane z rynku pracy) nie należy oczekiwać znaczącej reakcji rynku na publikację. Założenie utrzymania stóp przez RPP do końca roku skutecznie ogranicza możliwość spekulacji pod kolejne publikacje makro. Dużo większe znaczenie może mieć wieczorne wystąpienie Bena Bernanke przed amerykańskim kongresem (tresc wystąpienia dostępna będzie jużod godz. 14:30) oraz spekulacja pod ton wypowiedzi szefa FED w ciągu sesji.

Z rynkowego punktu widzenia rynek dotarł do wskazywanych wczoraj poziomów wsparcia (okolice 4,25 EUR/PLN oraz 3,2340 USD/PLN), gdzie potencjał aprecjacyjny złotego uległ krótkoterminowemu wyczerpaniu. Również koszyk BOSSA PLN wskazuje, iż dzisiejszy handel przebiegać będzie pod znakiem próby wygenerowania korekty wczorajszego ruchu. W szerszym ujęciu utrzymuje założenie, iż złoty pozostawać będzie pod presją (jak pozostałe waluty EM) z uwagi na potencjalne działania ze strony FED w kolejnych miesiącach.

Konrad Ryczko