Weekend przyniósł uspokojenie na światowych rynkach. Początek tygodnia rozpoczął się bardzo dobrze. Przez główne parkiety giełdowe przetoczyła się fala wzrostów, a rynek walutowy wskazywał zaostrzenie apetytu na ryzykowne aktywa. W świetle tego optymizmu problemy gospodarcze w Europie i Stanach Zjednoczonych zeszły na drugi plan.

Poniedziałek nie obfitował w doniesienia o charakterze makroekonomicznym. Poznaliśmy co prawda sytuacje na polskim rynku pracy, lecz z perspektywy notowań naszej waluty były one nieistotne. Zarówno przeciętne wynagrodzenie, jak również dynamika zatrudnienia okazały się nieznacznie lepsze od oczekiwań, jednak trwająca od trzech miesięcy zerowa dynamika wzrostu zatrudnienia nie napawa optymizmem.

Kulminacyjnym momentem wczorajszego dnia była godzina 16.00, kiedy nastąpiła publikacja danych z amerykańskiego rynku nieruchomości. W tym wypadku można śmiało mówić o pozytywnym zaskoczeniu. Sprzedaż domów na rynku wtórnym wzrosła w październiku. Jej wielkość wyniosła 4,79 mln i była nieznacznie lepsza od oczekiwań na poziomie 4,75 mln. Podkreślić należy również, że tak dobry odczyt miał miejsce mimo huraganu Sandy, który z pewnością obniżył wielkość handlu na rynku wtórnym.

Nastroje na światowych rynkach udzieliły się również polskiemu złotemu. Przez niemal cały wczorajszy dzień rodzima waluta konsekwentnie umacniała się. Co więcej, złoty był jedną z mocniejszych walut regionu, co powinno cieszyć rodzimych inwestorów. Pokazuje to po raz kolejny, że nasz kraj cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem zagranicznych podmiotów. Pod koniec dnia za euro płaciliśmy 4,13, a za dolara 3,23.

Dzisiejszy dzień przyniesie sporo ciekawych danych. O godzinie 14.00 GUS opublikuje dane dotyczące produkcji przemysłowej. Zdaniem analityków powinna ona wzrosnąć w październiku o 1,3% r/r. Dużo ważniejsze będą dane, które napłyną pół godzinny później zza oceanu. Zaprezentowana zostanie wtedy ilość pozwoleń na budowę nowych domów wydanych w październiku (oczekiwania: 865 tys.) oraz liczbę rozpoczętych budów (oczekiwania: 840 tys.). Dane okazać mogą okazać się ciekawe, biorąc pod uwagę, że wczorajsze odczyty z rynku nieruchomości pozytywnie zaskoczyły rynek.

Wtorek będzie też dniem z dużym udziałem polityki. Dzisiaj spotykają się ministrowie finansów Strefy Euro. Po spotkaniu powinniśmy poznać ostateczną decyzję w sprawie pomocy finansowej dla Grecji. Szczególną uwagę skupić należy na wielkości udzielonej pomocy aniżeli samemu jej udzieleniu, które wydaje się być już faktem. O godzinie 18.15 będziemy mieli do czynienia z publicznym wystąpieniem szefa FED, gdzie po raz kolejny rynki będą dopatrywać się próby wyjścia z problemu klifu fiskalnego.

Z technicznego punktu widzenia rynki znajdują się obecnie w bardzo ciekawej sytuacji. EUR/USD odbił się od linii wsparcia na poziomie 1,2730 i jeżeli to odbicie będzie kontynuowane to notowania tej pary mogą dojść nawet do poziomu 1,3020. Przyjmując ten scenariusz za prawdopodobny możemy oczekiwać dalszego umocnienia PLN w stosunku do głównych walut. W terminie kilku najbliższych dni w przypadku realizacji scenariusza dalszego wzrostu EUR/USD możemy oczekiwać 4,08 na EUR/PLN. W przypadku CHF/PLN możliwe jest zejście nawet do poziomu 3,40, dla USD/PLN to poziom 3,15, a dla GBP/PLN to poziom 5,04.

Michał Iskat - Specjalista Cash Management w Internetowykantor.pl