W piątek indeks CRB wzrósł o niewielką wartość (0,12%), jednak na rynkach wielu towarów było nerwowo. Na pierwszy plan wysunęła się publikacja raportu Departamentu Rolnictwa USA, zaplanowana na piątkowe popołudnie.

Podaż silna na rynku soi po raporcie USDA

Wnioski z comiesięcznego raportu departamentu sprzyjały stronie podażowej na rynkach zbóż, o czym pisałam w raporcie tygodniowym z minionej soboty. Najwyraźniejsza zniżka była widoczna na wykresie soi – zboże to potaniało aż o 3% po informacjach sugerujących, że z podażą soi w USA i na świecie nie jest tak źle, jak się spodziewano. Podwyższone zostały szacunki dotyczące produkcji soi oraz wyliczenia dotyczące plonów w przeliczeniu na 1 akr.

Dynamiczna przecena w piątek zepchnęła notowania soi do poziomu wsparcia w rejonie 1455 USD za 100 buszli. Niemniej jednak, podaż jest obecnie na tyle silna, że już dzisiaj notowania rozpoczęły się luką spadkową, a cena soi znajduje się w rejonie 1425-1430 USD za 100 buszli. Najbliższym istotnym wsparciem, a jednocześnie barierą psychologiczną, są okolice 1400 USD za 100 buszli.

Jeszcze na początku września tego roku cena soi wynosiła niemal 1800 USD za 100 buszli. Obecnie jest ona o ponad 20% niższa, do czego przyczyniły się lepsze szacunki produkcji soi w USA, a także prognozy rekordowych zbiorów w Brazylii w tym sezonie.

Wyraźny spadek importu miedzi do Chin

Tymczasem spokojnie jest dzisiaj na rynku miedzi – notowania nowojorskich kontraktów na ten surowiec są stabilne w okolicach 3,45 USD za funt.

Jak widać, inwestorzy bez zbędnej ekscytacji przyjęli słabe dane dotyczące importu miedzi do Chin w październiku. Dane te opublikowane zostały w minioną sobotę. Wynika z nich, że w poprzednim miesiącu import miedzi do Państwa Środka wyniósł 321,9 tysięcy ton. Jest to najmniejsza ilość od 15 miesięcy i aż o 18,5% mniejsza niż we wrześniu tego roku. Oznacza ona także, że import miedzi do Chin w ujęciu rdr spadł po raz pierwszy od sierpnia 2011 r.

Jednocześnie, zapasy miedzi w Szanghaju w ostatnim miesiącu wyraźnie wzrosły – sugeruje to, że Chiny nie nadążają z wykorzystaniem zaimportowanego surowca. Na pewno taka sytuacja będzie wywierać presję podaży na notowania miedzi w najbliższych dniach i tygodniach.

Wzrost importu ropy do Chin

Zupełnie inaczej przedstawia się sytuacja dotycząca importu ropy naftowej do Chin. W październiku Państwo Środka importowało średnio 5,58 mln baryłek ropy dziennie, co stanowi wzrost aż o 14% w relacji do września br. i o 13,8% w relacji do analogicznego okresu poprzedniego roku.

Łącznie, w miesiącach styczeń-październik 2012 r., Chiny importowały średnio 5,36 mln baryłek ropy dziennie, co oznacza wzrost o 7,1% w ujęciu rdr.

Niemniej jednak, w poniedziałkowy poranek na rynku ropy naftowej WTI jest spokojnie – po piątkowym wzroście dzisiaj notowania delikatnie spadają i obecnie znajdują się tuż poniżej poziomu 86 USD za baryłkę. Ze względu na słaby popyt, cena „czarnego złota” znajduje się od dłuższego czasu pod presją podaży. Obecnie najbliższym poziomem oporu są okolice 86,85-87,00 USD za baryłkę.

Dorota Sierakowska