Po fatalnym dla inwestorów wtorku i środzie nadszedł czas odreagowania. Indeksy w Europie zazieleniły się. DAX zakończył notowania na +1.06%, CAC40 na +1.42%, IBEX35 na +0.87%, a FTSE100 na +0.92%. Inwestorzy w Stanach byli mniej optymistyczni i S&P zakończył na +.013%, a DOW na -0.04%.

Europejski optymizm wynikał po części z pozytywnego przebiegu aukcji włoskich papierów skarbowych. Inwestorów nie zraził nawet poranny news o downgradzie Hiszpanii. Falę zakupów wywołał również Mario Draghi, który w czwartek ponownie przedstawił plany EBC dotyczące programu skupu obligacji. Prezes EBC powiedział, że program "bezwarunkowych transakcji pieniężnych" (OMT), rozwiązuje problem "krótkoterminowych zakłóceń na rynkach finansowych". Dodatkowym pozytywnym impulsem były lepsze niż oczekiwane dane z amerykańskiego rynku pracy.

W czwartek odnotowaliśmy dużą zmienność na rynku EURUSD. Najpierw informacja o obniżeniu ratingu Hiszpanii ściągnęła EURUSD poniżej 1.29 do poziomów 1.2850. Potem narastający w Europie optymizm pociągnął EURUSD w górę do 1.2950, by zakończyć amerykańskie notowania w okolicach 1.2930.

Dziś możemy się spodziewać znacznie niższej zmienności, biorąc pod uwagę, że publikowane dane makro nie będą zbyt spektakularne:
- sierpniowa produkcja przemysłowa w Eurolandzie (11.00)
- amerykańska inflacja PPI we wrześniu (14.30)
Polecam również obserwację napięcia na linii IMF-Niemcy, eskalowanego przez dyskusję pomiędzy Wolfgangiem Schauble i Christine Lagarde.


Maciej Jędrzejak