Wygląda na to, że cierpliwość nie jest cechą większości inwestorów. Mimo zamieszek w Atenach i problemów rządu Samarasa w dopięciu programu oszczędnościowego inwestorzy znów uruchomili funkcję zakupów pod nazwą „risk on”.

Wyraźnie nikt nie chciał czekać do środy, do godziny 10.00, gdy niemiecki Trybunał Konstytucyjny ogłosi swoją decyzję w sprawie pozwu przeciwko ustawie o ratyfikacji paktu fiskalnego UE i funduszu ratunkowego euro EMS. Inwestorzy przystąpili do masowych zakupów.

Dodatkowo entuzjazm wzmocnił premier Chin Wen Jiabao, który komentując słabe dane dotyczące handlu zagranicznego Państwa Środka, podkreślił, że Chiny są na dobrej drodze do osiągnięcia 7.5% dynamiki wzrostu PKB w 2012. Takie sygnały są odbierane jako wyraźna gotowość do stymulowania gospodarki, co w połączeniu z czwartkowymi oczekiwaniami co do luzowania polityki monetarnej w USA, zachęciło byczo nastawionych graczy do kolejnych zakupów.

W konsekwencji na parkietach zapanowała zieleń wzrostów: DAX wzrósł o +1.34%, CAC40 +0.89%, IBEX35 o +0.93, S&P +0.35%, a DOW o +0,54%. Atmosfera zakupów przeniosła się również na rynek walut o zwiększonym poziomie ryzyka: AUD wzrósł o 0.94%, NZD o 1.10%, a co najciekawsze to EURUSD przebił się przez kolejne poziomy oporu i wylądował na poziomie 1.2871.

Najprawdopodobniejszy scenariusz na dziś to brak zaskoczenia ze strony Trybunału Konstytucyjnego i ciąg dalszy oczekiwań na potencjalne QE3 ze strony Bena Bernanke…

Już w czwartek dowiemy się również, czy niezależny FED wesprze kampanię prezydencką obecnego prezydenta, czy może jednak wstrzyma się z QE3, traktując ten instrument jako poważną broń ostatecznego rażenia w rozwiązywaniu europejskiego kryzysu zadłużeniowego.

Maciej Jędrzejak