W poniedziałek złoty nieco osłabił się względem głównych walut. Ok. godz. 18.30 za euro płacono 4,10 zł, za dolara 3,21 zł, a za szwajcarskiego franka 3,40 zł. Analitycy wskazują, że do czwartkowego posiedzenia Fed złoty powinien być stabilny.

W piątek wieczorem wspólną walutę wyceniano na 4,09 zł, dolara na 3,19 zł, a franka na 3,38 zł.

"Dzisiaj złoty był nieco słabszy, co jednak w większym stopniu można wiązać z odreagowaniem ostatniego ruchu (umocnienia złotego w czwartek i piątek - PAP). Kluczem jest czwartkowy komunikat Fed i wydaje się, że do tego czasu pobijemy szczyty z ostatniego piątku. Tym samym nie można wykluczyć ruchu w stronę 4,08 zł za euro" - ocenił analityk walutowy DM BOŚ Marek Rogalski.

Zdaniem dilera walutowego z Banku BPH Marka Cherubina w poniedziałek obserwowaliśmy realizację zysków na złotym. "Kwotowania zaczęły się dzisiaj dosyć nisko w okolicy 4,10 zł za euro, czyli na poziomie piątkowego zamknięcia. Później mieliśmy powolne i stopniowe osłabienie, ale to nie były duże ruchy, mniej więcej do najwyższych poziomów 4,1250 zł za euro. Obserwowaliśmy zatem lekką realizację zysków" - powiedział.

Jego zdaniem kluczowe w tym tygodniu będzie posiedzenie Rezerwy Federalnej. "Jest pewna obawa na rynku, czy Fed cokolwiek ogłosi w czwartek, czy będą znów ogólne zapowiedzi. Rynek będzie wyczekiwał tego posiedzenia. Do tego czasu spodziewałbym się stabilizacji euro-złotego" - powiedział Cherubin.

W czwartek o godzinie 18.30 czasu polskiego Fed poda decyzję o stopach procentowych. Później przedstawi projekcje dla amerykańskiej gospodarki i stóp procentowych oraz odbędzie się konferencja prasowa szefa Fed Bena Bernanke.