Wskaźniki wyprzedzające wskazują, że gospodarka Starego Kontynentu nadal będzie hamować. Państwa strefy euro nie były w stanie porozumieć się w środę w sprawie euroobligacji i pakietu fiskalnego. Od wczoraj złoty umocnił się o 9 groszy do euro.

Indeksy PMI dla przemysłu w strefie euro, Niemczech i we Francji, trzeci miesiąc z rzędu znalazły się na coraz niższym poziomie. Rynek eurodolara po utworzeniu ekstremum na poziomie 1,2515 USD skierował się na północ i o godz. 11.30 czasu warszawskiego inwestorzy płacili za euro ok. 1,2572 USD. Taka reakcja może sugerować dwie rzeczy. Pierwsza zakłada, że rynki spodziewały się takich odczytów i po publikacji danych, inwestorzy realizowali zyski. Druga wskazuje, że rynek oczekuje zdecydowanej reakcji decydentów politycznych w sprawie stymulacji europejskiej gospodarki.

Niestety podczas wczorajszego nieformalnego szczytu przywódców UE nie udało się osiągnąć porozumienia i prawdopodobnie rynek będzie musiał poczekać do drugiej połowy czerwca, kiedy odbędzie się oficjalne spotkanie ministrów finansów strefy euro oraz Unii Europejskiej (21 - 22.06). Jest coraz większa szansa na osiągnięcie konsensusu ze względu na możliwą zmianę stanowiska Niemiec w sprawie euroobligacji lub pakietu fiskalnego. Angela Merkel traci poparcie na korzyść socjalistycznej partii SPD. Z tego powodu część inwestorów będzie mogła grać pod scenariusz efektywnego porozumienia europejskich przywódców, wśród których coraz ważniejszą rolę odgrywa socjalistyczny prezydent Francji F. Hollande.

Najbliższym oporem jest kurs 1,2577 USD, który stanowi ograniczenie krótkoterminowego ruchu spadkowego. Jeżeli popyt okaże się słabszy i na rynku wygra pesymizm, kurs pary eurodolar będzie mógł testować poziom dzisiejszego minimum.

Cena baryłki ropy brent osiągnęła w czwartek minimum na poziomie 104.96 USD. Za przeceną w ciągu ostatniej doby stały obawy o gospodarkę europejską, szczególnie po publikacji "recesyjnych" wskaźników wyprzedzających. Ostatni raz taki poziom był notowany w grudniu ubiegłego roku. Jest szansa, że czwartkowa, wzrostowa korekta na rynku eurodolara skieruję cenę baryłki ropy do poziomu oporu na 106,64 USD.

Od środowego popołudnia złoty zyskał ok. 9 groszy do euro. W czwartek o godz. 11.30 czasu warszawskiego inwestorzy płacili za euro ok. 4,3405 PLN. Sprawdziła się formacja techniczna głowy z ramionami, która kształtowała się na rynku od wczoraj. Dzisiaj o godz. 14.00 odbędzie się publikacja wyprzedzającego wskaźnika ufności konsumenckiej. W kwietniu odczyt wyniósł -34,7 punktu. Jeżeli w Polsce nastroje okażą się lepsze, złoty będzie miał szansę na dalsze umacnianie się do euro. Pierwszym wsparciem jest poziom 4,3315 PLN.

Radosław Wierzbicki