Końcówka ubiegłego tygodnia, w którym FW20 zyskał 2%, była mniej udana. Nie pomogły lepsze odczyty wstępnych PMI dla przemysłu i usług w głównych gospodarkach. Zawiodły jedynie dane z UK, co mając na względzie czerwcową decyzję o „Brexit", nie powinno dziwić. Ostatecznie FW20 stracił w piątek 0,3% i zakończył na 1800 pkt.
"Technicznie luka bessy po „Brexit" została zakryta już w czwartek (max 1812 pkt) i przy widmie jakiejś korekty kluczowa dla byków będzie obrona ok. 1760 pkt, czyli 38% zniesienia lipcowych wzrostów" - uważa makler BDM.
W jego ocenie, zdecydowanie więcej dzieje się w drugiej linii walorów. mWIG40 jest już najwyżej od maja, a indeks małych spółek podąża jego śladem.
"Na rynkach zagranicznych DAX/CAC40 mają również zakryte luki bessy po „Brexit", ale zrobiły to wcześniej niż WIG20/FW20. W tych rejonach dostały zadyszki. Z kolei brytyjski FTSE jest najwyżej od roku. Za oceanem S&P500, po mocnym rajdzie, ma większość oscylatorów w strefie wykupienia. Nikogo więc nie zdziwi korekta, która powinna potwierdzić istotność poprzednich szczytów w strefie 2120-2130 pkt." - uważa Brymora.
Według maklera, początek tygodnia na GPW zapowiada całkiem dobre nastoje. Notowania giełd azjatyckich zakończyły się w większość na plusie, zaś kontrakty na niemiecki indeks DAX dryfują obok punktu odniesienia. W kalendarzu makro na dziś również nie ma żadnych istotnych danych.
"Kluczowa będzie środa z posiedzeniem FOMC i piątek ze wstępnymi danymi o amerykańskim PKB za 2Q'16. Sezon wyników za 2Q'16 powoli u nas nabiera rozpędu. Dziś raport Orange, jutro Millennium, w środę BZ WBK, a w czwartek mBanku" - podsumował Brymora.