LPP rozważą skup akcji własnych, aby zapobiec atakom na kurs spółki. Wszystko wydarzyło się po tym, jak firma Hindenburg Research wykazała, że LPP tylko pozornie zrezygnowała z działalności w Rosji. LPP złożyło do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa na szkodę spółki, jej akcjonariuszy i inwestorów giełdowych, a podstawą zawiadomienia są - jak podała spółka - nieprawdziwe bądź zmanipulowane informacje opublikowane w materiale Hindenburg.

- LPP nie wróci do Rosji, a biznes rosyjski został sprzedany w 2022 r. do niepowiązanego inwestora. Transakcja sprzedaży ma wymiar rzeczywisty i definitywny. LPP nie posiada opcji odkupu biznesu i straciła kontrolę nad biznesem rosyjskim. Spłata należności za towar i za sklepy została rozłożona w czasie. LPP ani osoby z zarządu nie planowały i nie planują powrotu do działalności na rynku rosyjskim - powiedział Piechocki podczas wideokonferencji.

LPP zaprzeczyła też i zdementowała informacje znajdujące w materiale Hindeburg Research, podkreślając, że nie prowadzi działalności handlowej na terytorium Federacji Rosyjskiej, a transakcja sprzedaży spółki rosyjskiej nie miała charakteru fikcyjnego i nie wiązała się z manipulacjami księgowymi lub rachunkowymi. Od 2022 r. LPP nie kontroluje spółki rosyjskiej OOO Re Trading i prowadzonej przez nią działalności. LPP zaznaczyła też, że nie dokonywała wysyłek towarów do Rosji przez terytorium Kazachstanu.

Straty LPP po wyjściu z Rosji

- LPP zanotowało ok. 600 mln zł strat z tytułu wyjścia z Rosji, a kontrahent w sumie spłacił nam ponad 700 mln USD z łącznego zadłużenia 2 mld USD. Chcę też podkreślić, że spółka w Rosji nie dostarcza nam żadnych informacji o wynikach finansowych, tak jak jest to w przypadku naszych spółek z Grupy, nie mamy też wglądu w rachunki, ani nie ściągamy pieniędzy i nie ma tzw. cash poolingu. Nie mamy też do czynienia z żadnymi transakcjami finansowymi, a zarządzanie jest całkowicie przejęte przez spółkę rosyjską - przekazał Piechocki podczas wideokonferencji.

Jego zdaniem, inwestorzy LPP odzyskają to, co stracili w wyniku "pomówień" przekazanych przez Hindenburg Research, a firma LPP ma silne fundamenty i perspektywy rozwoju.

Załamanie kursu akcji LPP

Przypomnijmy: akcje LPP spadły o 35,5 proc. w piątek po opublikowaniu przez Hindenburg Research raportu, w którym wykazano, że spółka tylko pozornie wycofała się z Rosji.

"Akcjonariusze LPP stracili w jeden dzień więcej, niż wyniosły łączne straty inwestorów na obligacjach, akcjach i jednostkach funduszy inwestycyjnych w aferze GetBack, które można szacować na ok. 5 mld zł. Większość szkód poniesionych w związku z upadkiem firmy działającej na rynku wierzytelności miała charakter nieodwracalny, akcjonariusze LPP mają jeszcze szanse je odrobić" - pisaliśmy w materiale na łamach "Dziennika Gazety Prawnej.