"Ich realizacja powinna przynieść pozytywne rezultaty widoczne w dalszej poprawie wskaźników makroekonomicznych, w tym także tych, które obecnie są wskazywane przez agencje ratingowe (nie tylko S&P) jako główne bariery poprawy ratingu (np. wzrost PKB per capita, spadek długu zagranicznego Polski). Pozytywne zmiany w tych obszarach będą wymuszać rewizję poglądów agencji ratingowych (nie tylko S&P, ale także tych, które mimo pozytywnej oceny sytuacji od dłuższego czasu utrzymują rating na niezmienionym poziomie - Fitch od stycznia 2007 r., Moody’s od listopada 2002 r.). W międzyczasie MF prowadzić będzie aktywny dialog z w/w uczestnikami rynków finansowych nt. polityki makroekonomicznej rządu" - dodał.
W połowie stycznia agencja ratingowa Standard&Poor's obniżyła długoterminowy rating polskiego długu w walucie obcej do poziomu "BBB plus" z "A minus".
"Obniżenie oceny ratingowej przez jedną agencję nie oznacza zmiany postrzegania Polski przez inwestorów krajowych i zagranicznych. Mimo spadku ratingu pozycjonują oni Polskę jako atrakcyjne i bezpieczne miejsce inwestowania środków. Po upadku Lehman Brothers i kryzysie zadłużenia w strefie euro inwestorzy polegają bardziej na własnych analizach wiarygodności kredytowej kraju w oparciu o ocenę sytuacji makroekonomicznej i fiskalnej niż na zdaniu agencji ratingowych. Dobrym przykładem takiego podejścia są chociażby wyniki aukcji z 4 lutego, tj. znaczący popyt i wysoka sprzedaż obligacji długoterminowych (sprzedaż 4,4 mld zł przy popycie 6,7 mld zł)" - napisał Nowak.
"W dniu ogłoszenia przez S&P raportu ratingowego również inne agencje miały prawo ogłoszenia decyzji co do ratingu Polski. Agencja Fitch potwierdziła rating Polski na niezmienionym poziomie, a agencja Moody’s nie wydała żadnego oficjalnego komunikatu, co także oznacza podtrzymanie dotychczasowej oceny Polski. Decyzja agencji Standard&Poor’s o obniżeniu oceny wiarygodności kredytowej Polski była zaskoczeniem dla uczestników rynku i jest nieuzasadniona w opinii MF" - dodał.
"Co więcej, została podjęta bez wcześniejszego ostrzeżenia w postaci zmiany perspektywy z pozytywnej na stabilną i następnie negatywną. Przytoczone przez agencję argumenty uzasadniające decyzję nie dotyczyły sfery gospodarczej i nie znajdują odzwierciedlania w dokonanej przez agencję ewaluacji poszczególnych składników oceny ratingowej" - napisał Nowak.
Wiceminister wskazał, że kluczowe elementy oceny zdolności suwerena do regulowania swoich zobowiązań finansowych, czyli przykładowo sytuacja ekonomiczna oraz polityka fiskalna i monetarna, ocenione zostały neutralnie lub pozytywnie, jako nie stanowiące zagrożenia dla wiarygodności kredytowej Polski, zarówno przez S&P, jak i inne agencje.
"Także prognozy dotyczące sytuacji makroekonomicznej i fiskalnej Polski przedstawione przez agencję S&P nie wskazują na wzrost ryzyka w obszarze wiarygodności kredytowej Polski w horyzoncie kilku najbliższych lat, a to te elementy w przyszłości powinny mieć decydujący wpływ na oceny wiarygodności kredytowej Polski dokonywane zarówno przez agencje, jak i inwestorów" - napisał.
Nie ma niebezpieczeństwa przekroczenia limitu wydatków na obsługę długu SP w '16
"Limit wydatków na obsługę długu Skarbu Państwa zapisany w rządowym projekcie ustawy budżetowej na 2016 r. wynosi 31,8 mld zł i uwzględnia konieczność sfinansowania założonych w budżecie potrzeb pożyczkowych. Zaplanowany został w sposób bezpieczny, z uwzględnieniem naturalnej zmienności uwarunkowań rynkowych i w praktyce nie ma niebezpieczeństwa jego przekroczenia" - odpowiedział Nowak na interpelację poselską pytany o zagrożenie zwiększenia kosztów obsługi długu publicznego w kontekście zmiany ratingu Polski przez agencję S&P.
"Zwiększenie rentowności skarbowych papierów wartościowych (spw) w okresie bezpośrednio następującym po ogłoszeniu decyzji ratingowej agencji Standard&Poor’s w praktyce nie powinno mieć istotnego wpływu na koszty obsługi długu w 2016 r. ze względu na jego krótkotrwały i odwracalny charakter. Obecnie (11 lutego 2016 r.) rentowności obligacji na rynku krajowym znajdują się na poziomach niższych od notowanych przed obniżką (15 stycznia 2016 r.), zaś kurs złotego jest mocniejszy w stosunku do USD oraz słabszy w stosunku do EUR" - dodał.
Nowak wskazuje, że "w ogólności można stwierdzić", iż zmiany rentowności spw w 2016 r. będą miały niewielki wpływ na poziom wydatków na obsługę długu krajowego w tym roku, gdyż mają one w znacznym stopniu charakter już zdeterminowany (zdecydowana większość wynika z aktualnego zadłużenia).
"Jednocześnie wahania rentowności nowo emitowanych w 2016 r. spw mają ograniczony wpływ na wysokość wydatków na obsługę długu w tym roku ze względu na fakt, że wydatki od tego długu są ponoszone z opóźnieniem uzależnionym od charakterystyki danego instrumentu (częstotliwość wypłaty odsetek, miesiąc wykupu). Ewentualny wpływ zmian rentowności będzie widoczny zatem przede wszystkim w kolejnych latach" - napisał.
"Wahania kursu złotego mają natomiast bezpośredni wpływ na wysokość księgowanych w złotych kosztów obsługi długu zagranicznego w terminach dokonywania płatności. Poziom tych kosztów w okresie od 16 stycznia 2016 r. (tj. po dacie zmiany ratingu) do końca 2016 r. wynosi równowartość ok. 2,0 mld EUR" - dodał.