Po unieważnieniu przez sąd umowy kredytu żądanie przez bank wynagrodzenia za korzystanie z kapitału oraz odsetek za opóźnienie jest sprzeczne z celami unijnej dyrektywy i przepisami prawa krajowego - wskazał Rzecznik Finansowy w komentarzu do opinii Rzecznika Generalnego TSUE ws. "frankowiczów".
W opublikowanej w czwartek opinii Rzecznik Generalny Trybunału Sprawiedliwości UE Anthony Michael Collins ocenił, że po uznaniu umowy kredytu hipotecznego za nieważną ze względu na nieuczciwe warunki, konsumenci mogą dochodzić względem banków roszczeń wykraczających poza zwrot świadczeń pieniężnych; ustalenie, czy mają takie prawo, należy do sądu krajowego. Zarazem banki nie mogą dochodzić dodatkowych roszczeń od konsumentów po unieważnieniu umowy, gdyż stoi temu na przeszkodzie prawo UE - wynika z opinii.
Sprawa dotyczy tzw. frankowiczów z Polski. Collins przypomniał, że sięga ona 2008 r., kiedy polskie małżeństwo zawarło z Bankiem M. umowę kredytu hipotecznego na budowę domu. Kwotę kredytu wyrażono i wypłacono w złotych, przy czym – podobnie jak w przypadku tysięcy innych kredytów hipotecznych udzielonych konsumentom w Polsce od początku pierwszej dekady XX wieku – kwota ta była indeksowana do franka szwajcarskiego (CHF). Miesięczne raty kredytu miały być spłacane w złotych po przeliczeniu zgodnie z kursem sprzedaży CHF opublikowanym w tabeli kursów wymiany banku obowiązującej w dniu wymagalności każdej miesięcznej raty kredytu.
Jak podało w czwartek biuro Rzecznika Finansowego, po unieważnieniu przez sąd umowy kredytu żądanie przez bank wynagrodzenia za korzystanie z kapitału, jak również odsetek za opóźnienie, w ocenie RF jest nie tylko sprzeczne z celami unijnej dyrektywy 93/13/EWG i udzielonej konsumentowi na jej podstawie ochronie, ale również nie znajduje oparcia w przepisach prawa krajowego.
"Skutkiem ewentualnego uwzględnienia takiego żądania banku przez sąd byłoby wytworzenie sytuacji prawnej i ekonomicznej, w której przedsiębiorca stosujący niedozwolone postanowienia umowne nie tylko nie odniósłby negatywnych skutków związanych z ich stosowaniem, ale uzyskałby nawet większą korzyść niż z wykonania umowy zawierającej postanowienia niedozwolone" - ocenił Rzecznik Finansowy Bohdan Pretkiel.
Dodał, że w zakresie roszczeń klienta wobec banku, przywołane przepisy art. 6 ust. 1 i 7 ust. 1 interpretowane w świetle art. 8 dyrektywy 93/13 nie stoją na przeszkodzie przepisom krajowym bądź takiej ich wykładni, zgodnie z którą konsumentowi przysługuje roszczenie o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału wobec banku, który z takiego kapitału korzystał. "Jednocześnie ocena, czy takie roszczenie w świetle prawa krajowego konsumentowi przysługuje oraz jakie są granice możliwości dochodzenia takich roszczeń przez konsumenta, powinna być dokonana przez sąd odsyłający na podstawie prawa krajowego" - zaznaczył.
Biuro Rzecznika Finansowego przypomniało, że takie stanowisko prezentował on w licznych postępowaniach przed sądami powszechnymi, wspierając klientów poprzez przedstawienie istotnych poglądów dla sprawy. Dodano, że RF był aktywnym uczestnikiem postępowania przed TSUE, przedstawiając swoje stanowisko na etapie pisemnym oraz na rozprawie w dniu 12 października 2022 r.
Według RF przedstawiona w czwartek opinia Rzecznika Generalnego jest o tyle istotna, że stanowi analizę okoliczności faktycznych sprawy wniesionej pod ocenę Trybunału Sprawiedliwości UE i uwzględnia wcześniejsze orzecznictwo TSUE. "Opinie Rzeczników Generalnych nie są wiążące dla Trybunału, jednak zawarte w nich wnioski bywają często uwzględniane w wydawanych orzeczeniach" - zaznaczono w komentarzu.
Dodano, że kolejnym etapem postępowania będzie wydanie wyroku przez TSUE. (PAP)
autorka: Longina Grzegórska-Szpyt
lgs/ mk/