W sierpniu nastąpi szczyt inflacji na poziomie ok. 16,5 proc. - prognozuje Marcin Klucznik z Polskiego Instytutu Ekonomicznego. W czerwcu najmocniej wzrosły ceny paliw i energii, drożeje także żywność - dodał.

Jak poinformował w piątek Główny Urząd Statystyczny, ceny towarów i usług konsumpcyjnych w czerwcu br. wzrosły rdr o 15,5 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 1,5 proc.

Analitycy PIE zwrócili uwagę, że w czerwcu najmocniej wzrosły ceny paliw i energii, szybko drożała także żywność. "Wzrost cen jest jednak bardzo szeroki – ceny 70 proc. dóbr i usług rosną w tempie przekraczającym 5 proc. Dlatego inflacja bazowa wynosi obecnie 9,0 proc." - wskazali.

W ocenie Marcina Klucznika z PIE szczyt inflacji spodziewany jest w sierpniu - "wzrost cen sięgnie 16,5 proc.". "Drożeć będzie żywność, a podwyżki sięgnąć mogą 20 proc." - ocenił.

Zdaniem eksperta prawdopodobnie będzie to jednak koniec wzrostu cen. Zwrócił uwagę, że indeks światowych cen żywności FAO wskazuje, iż ceny na rynkach globalnych się ustabilizowały. "Dodatkowo w ciągu miesiąca pszenica staniała o prawie 25 proc." - dodał. Jak wyjaśnił, zmiany te wpłyną na ceny żywności w Polsce w ciągu najbliższych trzech miesięcy. "Wzrost cen dalej pozostanie jednak wysoki – niedobory nawozów oznaczają utrzymanie wysokich kosztów produkcji żywności" - zaznaczył.

Analitycy PIE spodziewają się też powolnego spadku cen paliw. "Dane e-petrol wskazują, że w ciągu miesiąca ceny benzyny Pb95 spadły o ponad 40 gr na litr. To efekt tańszej ropy naftowej – jej cena spadła o 20 dol. do 100 dol. za baryłkę" - zaznaczył Klucznik. Słabe wyniki gospodarcze w USA i strefie euro dodatkowo obniżą ceny surowca - dodał.

Zdaniem analityka zagrożeniem jest wzrost cen energii elektrycznej w przyszłym roku. "Europejskie ceny węgla w portach ARA wzrosły w ciągu roku o 270 proc. To efekt zwiększania importu przez państwa zastępujące rosyjski surowiec – Holandię, Niemcy czy Polskę" - wyjaśnił. Zwrócił uwagę, że Urząd Regulacji Energetyki (URE) zapowiedział dwucyfrową podwyżkę cen energii elektrycznej od przyszłego roku. Jak dodał, URE jesienią wprowadzi nowe taryfy na ogrzewanie. Skala podwyżek jest nieprzewidywalna - są one zatwierdzane osobno dla wielu spółek. "Niemniej wzrost cen będzie znaczący" - stwierdził.

W opinii ekonomistów PIE wysoka inflacja będzie utrzymywać się przez resztę roku. "Pod koniec roku inflacja spadnie do ok. 13,5 proc. W kolejnych latach czeka nas powolne schodzenie z podwyższonej inflacji – CPI będzie przekraczać 10 proc. przynajmniej do II kwartału przyszłego roku" - przewidują.

autorka: Magdalena Jarco