W środę wieczorem euro wyceniano na 4,16 zł, dolara na 3,20 zł, a franka na 3,44 zł.
Diler walutowy z Banku BPH Marek Cherubin powiedział PAP, że czwartek był spokojnym dniem na rynku walutowym. "Złoty zaczął dzień słabo na poziomie 4,15 zł za euro i przez większą część dnia znajdował się w przedziale 4,14-4,15 zł za euro" - wskazał.
Dodał, że w czwartek umacniały się też inne waluty naszego regionu, m.in. węgierski forint.
W ocenie analityka X-Trade Brokers Marcina Kiepasa umocnienie złotego, to efekt lepszych nastrojów na globalnym rynku finansowym.
Według Kiepasa podczas piątkowego handlu złoty będzie pozostawał pod wpływem czynników globalnych. "Te zaś będą uzależnione od dwóch rodzajów wydarzeń. Z jednej strony będą to publikowane w czwartek po zamknięciu sesji na Wall Street wyniki kwartalne przez Apple i Amazon.com. Z drugiej natomiast publikowane w piątek wstępne szacunki amerykańskiego PKB w trzecim kwartale 2012 roku" - wskazał.
W czwartek Departament Handlu USA poinformował, że zamówienia na dobra trwałe wzrosły we wrześniu br. o 9,9 proc., po tym jak w sierpniu spadły o 13,1 proc. miesiąc do miesiąca, po korekcie. Tymczasem analitycy oczekiwali, że zamówienia zwiększą się o 7,5 proc. Zamówienia na dobra trwałe z wykluczeniem środków transportu wzrosły o 2,0 proc. wobec spadku o 2,1 proc. miesiąc wcześniej, po korekcie. Tutaj analitycy oczekiwali wzrostu o 0,9 proc.
Z kolei Departament Pracy USA podał w czwartek, że liczba osób ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych w ubiegłym tygodniu spadła o 23 tys. wobec poprzedniego tygodnia i wyniosła 369 tys. Ekonomiści oczekiwali, że ich liczba wyniesie 370 tys. Natomiast liczba bezrobotnych kontynuujących pobieranie zasiłku wyniosła 3,254 mln w tygodniu, który skończył się 13 października. Tutaj analitycy spodziewali się 3,260 mln osób.
Lepsze od oczekiwań dane opublikowano też w Wielkiej Brytanii. Gospodarka tego kraju urosła w trzecim kwartale br. o 1,0 proc. licząc kwartał do kwartału, po spadku o 0,4 proc. w drugim kwartale. Analitycy szacowali, że PKB w minionym kwartale wzrósł o 0,6 proc.
W ujęciu rocznym brytyjski PKB pozostał bez zmian, po spadku o 0,5 proc. w drugim kwartale. Tu analitycy szacowali spadek na 0,5 proc.