W piątek strona popytowa radziła sobie dobrze na nielicznych rynkach. Najmocniej podrożało drewno, ale wzrosty dotyczyły także rynków zbóż. O ponad 1% wzrosły ceny kukurydzy, pszenicy i soi.
Majowy wzrost cen soi
Na rynku soi maj okazał się najlepszym miesiącem od niemal roku, a dokładniej – od lipca 2012 r. Notowania tego zboża rozpoczęły ubiegły miesiąc poniżej 1400 USD za 100 buszli, a skończyły go powyżej 1500 USD za 100 buszli. Miesięczny wzrost cen soi wyniósł zatem około 8%. W ostatnich tygodniach podrożały także pasze wyrabiane z soi – ich ceny zanotowały najdłuższy ciąg tygodniowych wzrostów od 1987 r.
W ubiegłym tygodniu dane amerykańskiego Departamentu Rolnictwa (USDA) pokazały, że w tygodniu zakończonym 23 maja sprzedaż soi z USA na eksport wyniosła ponad 149 tysięcy ton. Jest to o 21% więcej niż we wcześniejszym tygodniu oraz o 34% więcej niż w analogicznym tygodniu poprzedniego roku. Spory eksport soi ze Stanów Zjednoczonych wzbudza obawy o istotne zmniejszenie się stanu zapasów tego zboża w USA.
Wcześniej, bo 10 maja, USDA podał w swoim comiesięcznym raporcie, że na koniec bieżącego sezonu, a więc na dzień 31 sierpnia 2013 r., zapasy soi w USA mają znaleźć się na poziomie 125 mln buszli – jest to najmniej od 2004 r. Jeśli zaś porównamy poziom zapasów do poziomu bieżącej konsumpcji tego zboża w USA, to ten rok może być najgorszy od 1961 r.
Prawdopodobna kontynuacja zwyżki
Najbliższe tygodnie, a nawet miesiące, mogą być znów czasem przewagi kupujących na rynku soi. Wspomniane zapasy soi w USA są bardzo niskie, a obecny poziom cen dla wielu podmiotów jest atrakcyjny – wystarczająco niski, by nie ograniczać zakupów soi. Co więcej, większy popyt na amerykańską soję może zgłosić Europa. W ubiegłym tygodniu sprzedano 30 tysięcy ton soi z USA do Niemiec. Większe zapotrzebowanie na soję na Starym Kontynencie ma być efektem spadku zapasów oleju roślinnego w Europie ze względu na zmniejszoną produkcję słonecznika i rzepaku.
Lato prawdopodobnie przyniesie więc przede wszystkim obawy o niskie zapasy soi w Stanach Zjednoczonych, które mogą doprowadzić do kontynuacji wzrostu cen tego zboża na światowym rynku. Najbliższy techniczny opór to okolice 1550-1570 USD za 100 buszli. Jeśli zostanie ono pokonane, to wzrost ponad 1600 USD za 100 buszli będzie bardzo prawdopodobny.
Indonezyjska kopalnia miedzi zamknięta na 2 miesiące?
Tymczasem na rynku miedzi ostatnie tygodnie upływały raczej pod znakiem konsolidacji. Dzisiaj rano cena tego surowca wyraźnie rośnie. Jest to prawdopodobnie rezultat obaw o podaż tego metalu w Indonezji. Tamtejsza kopalnia Grasberg – jedna z największych kopalń miedzi na świecie – zawiesiła działalność w połowie maja, po wypadku górniczym, w którym zginęło 28 osób.
Właściciel kopalni, spółka Freeport McMoRan, oświadczyła w sobotę, że prace w kopalni nie zostaną wznowione, dopóki śledztwo w sprawie wypadku nie dobiegnie końca. Mogłoby to oznaczać – według różnych szacunków – nawet dwumiesięczną przerwę w wydobywaniu miedzi.
Tak długie zawieszenie prac operacyjnych oznaczałoby, że spółka nie mogłaby zrealizować części swoich zamówień. Freeport McMoRan ma wprawdzie pewne zapasy miedzi, jednak przedstawiciele firmy nie powiedzieli, na jak długo te zapasy wystarczą. Na ogół duże spółki górnicze posiadają zapasy na około 3-4 tygodnie.
Póki co przerwa w wydobyciu miedzi w kopalni Grasberg nie wpływała istotnie na ceny miedzi, bowiem zapasy tego metalu na świecie i tak są wysokie, a w tym roku i tak na rynku tym mamy zaobserwować nadwyżkę. Jednak jeśli dzisiejsze informacje o przedłużającym się wstrzymaniu prac wydobywczych się potwierdzą, to może to wspierać stronę popytową w nieco dłuższej perspektywie.