Dow Jones Industrial na zamknięciu zyskał 370 punktów, czyli 1,52 proc. i wyniósł 24.575,90 pkt.
S&P 500 zwyżkował 1,67 proc. i wyniósł 2.971,61 pkt.
Nasdaq Comp. poszedł w górę 2,08 proc., do 9.375,78 pkt.
Akcje Facebooka zyskały w środę ponad 5 proc., a Amazona prawie 2 proc. Obie firmy są obecnie najdroższe w historii.
Notowania Lowe's lekko rosły po tym, jak spółka podała, że jej sprzedaż porównywalna wzrosła w pierwszym kwartale o 11,2 proc. wobec oczekiwanych 4 proc.
Notowania Moderny poszły w dół kilka proc. Na rynkach pojawiły się wątpliwości co do skuteczności szczepionki na koronawirusa firmy Moderna Inc., która miała pomóc w walce z pandemią na świecie. Eksperci ds. zdrowia ocenili, że Moderna nie przedstawiła istotnych danych dla oceny szczepionki. Dodają, że nie wiadomo, czy szczepionka jest skuteczna.
Akcje Target poszły w dół o 2 proc., mimo że sprzedaż porównywalna wzrosła w pierwszym kwartale o 10,8 proc, a rynek oczekiwał zwyżki o 7,5 proc.
CEO Coca-Coli James Quincey powiedział w środę, że gospodarczy wpływ pandemii „dopiero się zaczyna”.
„Musimy sobie zdać sprawę, że po kryzysie zdrowotnym związanym z pandemią koronawirusa dopiero odczujemy wpływ restrykcji, które podjęliśmy. Konsument będzie dużo bardziej koncentrował się na przystępności cenowej lub obniżkach cen” – powiedział Quincey w wypowiedzi dla CNBC.
"Stałe wsparcie ze strony banków centralnych powinno uchronić rynki przed kolejną korektą. Głównym motorem przyszłych wzrostów powinny być oczekiwania dotyczące skali i szybkości odbicia w gospodarce" - powiedział Xavier Chapard, strateg ds. globalnej makroekonomii w Credit Agricole.
Rośnie napięcie na linii USA - Chiny.
„Jakiś wariat w Chinach właśnie wydał oświadczenie, w którym obwinia wszystkich za pandemię koronawirusa, ale nie Chiny. Proszę wytłumaczyć temu głupkowi, że to +niekompetencja Chin+ i nic więcej nie spowodowało masową śmierć na całym świecie!” – napisał w środę na Twitterze prezydent USA Donald Trump.
Prezydent USA odniósł się w ten sposób do oświadczenia rzecznika MSZ Chin Zhao Lijianem, który w odpowiedzi na list Trumpa, w którym krytykował podejście Światowej Organizacji Zdrowia do pandemii, napisał, że zrzucają na Chiny winę za własną niekompetencję.
Trump bardzo często oskarża ostatnio Chiny o niewłaściwą reakcję na wybuch pandemii. Powtarza też, że koronawirus pochodzi z laboratorium Instytutu Wirusologii w Wuhanie.
Na początku maja pracownicy sztabu wyborczego Trumpa powiedzieli w wywiadzie dla Reutera, że nowa strategia w walce o reelekcję prezydenta to atakowanie Chin oraz obwinianie ich o wybuch epidemii koronawirusa, a także podkreślanie, że jego rywal Demokrata Joe Biden nie byłby tak twardy wobec Pekinu jak Trump.
Z opublikowanego w środę protokołu z ostatniego posiedzenia Rezerwy Federalnej wynika, że skutkami pandemii koronawirusa są poważna niepewność i ryzyko dla prowadzenia działalności gospodarczej w średnim okresie.
Bankierzy byli zgodni, że w najbliższej przyszłości wirus „będzie stanowić znaczne ryzyko dla pogorszenia perspektyw gospodarczych”. W protokole zauważono, że „bardziej pesymistyczne” perspektywy odbicia są równie prawdopodobne, jak bazowa prognoza poprawy.
Prezes Fedu z Dallas Robert Kaplan powiedział w środę w wypowiedzi dla CNBC, że w ramach pomocy dla gospodarki wobec pandemii koronawirusa potrzebne będą dodatkowe środki ze strony Rezerwy Federalnej, jak i Kongresu.
„Skończymy ten rok ze stopą bezrobocia sięgającą 10 proc. i będziemy musieli ją zmniejszyć, co prawdopodobnie będzie wymagało podjęcia większych działań po stronie fiskalnej” – powiedział Kaplan.
Prezes Fed Jerome Powell oświadczył we wtorek, że ożywienie amerykańskiej gospodarki może nastąpić dopiero w przyszłym roku i, aby było pełne, konieczne jest pojawienie się szczepionki przeciwko koronawirusowi.
"Zakładając, że nie będzie drugiej fali koronawirusa, sądzę że możemy zaobserwować ożywienie w drugiej połowie tego roku. By jednak gospodarka całkiem odżyła, ludzie muszą w pełni odzyskać poczucie pewności, a to może wymagać pojawienia się szczepionki" - powiedział.
Sekretarz skarbu USA Steven Mnuchin przyznał w dokumencie przedstawionym senackiej komisji bankowości, że rośnie liczba bezrobotnych. Zaznaczył, że są również inne negatywne dane z drugiego kwartału tego roku, ale oczekuje się, że kondycja amerykańskiej gospodarki poprawi się, gdy wyjdzie ona z zastoju.