Eurozłoty pozostał w piątek stabilny w okolicach 4,36, a dolar osłabił się, oddalając ryzyko wzrostu powyżej 4 zł - poinformowali PAP analitycy. Ich zdaniem notowania złotego i polskich obligacji prawdopodobnie silnie zareagują na publikację projektu ustawy o restrukturyzacji kredytów walutowych, która może mieć miejsce w przyszłym tygodniu.

Złoty umocnił się w piątek do dolara - kurs USD/PLN spadł do 3,91 z 3,935 rano.

Produkt Krajowy Brutto USA w drugim kwartale 2016 r. wzrósł o 1,2 proc. w ujęciu zanualizowanym kdk - podał Departament Handlu USA w pierwszym wyliczeniu. Analitycy spodziewali się wzrostu PKB USA o 2,5 proc. w ujęciu zanualizowanym kdk. W pierwszym kwartale 2016 roku PKB w Stanach Zjednoczonych wzrósł o 0,8 proc. w ujęciu zanualizowanym kdk po korekcie wobec wyniku 1,1 proc. przed korektą.

"Dzisiejsze słabe dane o dynamice Produktu Krajowego Brutto w USA wynikały w dużej mierze z kurczenia się zapasów, a to nie jest dobrym odzwierciedleniem koniunktury gospodarczej. Niemniej jednak dynamika PKB była gorsza od oczekiwań i zobaczyliśmy dość mocną reakcją na kursie EUR/USD, który wzrósł solidnie powyżej 1,11. Wyraźnie spadły oczekiwania na podwyżki stóp przez Fed - wynoszą one obecnie 37,3 proc. wobec prawie 50 proc. na początku tego tygodnia. To sugeruje, że dolar w najbliższych dniach będzie słaby. Zmienić to mogłyby dopiero dane z amerykańskiego rynku pracy, które będą podane w przyszły piątek. Na razie jednak ryzyko zwyżki USD/PLN powyżej poziomu 4 zł oddaliło się" - powiedział PAP Tomasz Regulski, analityk Raiffeisen Polbanku.

Z kolei EUR/PLN w piątek pozostał kwotowny w okolicach 4,36.

"W przypadku EUR/PLN widać chęć zejścia na niższe poziomy, ale ciągła niepewność dotycząca prezentacji projektu ustawy restukturyzującej kredyty walutowe powoduje, że kurs zatrzymuje się w okolicach 4,35-4,36. Utrzymanie dotychczasowego kształtu proponowanych rozwiązań mogłoby oznaczać wzrostu EUR/PLN powyżej 4,40, a łagodniejsze dla banków zapisy ustawy oznaczałyby ruch w kierunku 4,30. Widać bowiem, że inwestorzy są bardzo wrażliwi na te informacje" - powiedział Regulski.

Analityk Raiffeisen Polbanku spodziewa się, że kolejny tydzień przyniesie stabilizację wycen krajowych obligacji skarbowych.

"Od rana widzieliśmy wzrost rentowności polskich papierów dziesięcioletnich, nawet powyżej 2,95 proc., jednak słabe dane ze Stanów sprawiły, że spadały rentowności amerykańskich obligacji i również wzrosty polskich wyhamowały. W przyszłym tygodniu spodziewam się konsolidacji na krajowym rynku długu w oczekiwaniu na kolejne informacje z rynków bazowych. Z krajowych informacji na wycenę obligacji wpływ będzie miał - podobnie jak na rynku walutowym - projekt ustawy o kredytach walutowych. Poza nim sierpień może upłynąć pod dyktando informacji spoza Polski. Więcej krajowych danych, które mogą wpływać na rynek, spodziewamy się po wakacjach" - powiedział Regulski.