Agencja ratingowa Standard & Poor’s obniżyła ocenę wiarygodności kredytowej Polski o jeden stopień - z A- do BBB+. Nowa ocena ma tak zwaną negatywną perspektywę, co oznacza prawdopodobieństwo jej kolejnej obniżki w ciągu dwóch lat.

W uzasadnieniu swojej decyzji agencja ratingowa napisała między innymi, że w Polsce "została naruszona równowaga instytucjonalna". Zwrócono między innymi uwagę na zmiany w ustawach o Trybunale Konstytucyjnym, mediach publicznych i służbie cywilnej.

"Naszym zdaniem, te posunięcia osłabiają siłę polskich instytucji i wykraczają poza to, czego można było się spodziewać po zmianach politycznych będących efektem wyborów powszechnych" - czytamy w oświadczeniu Standard & Poor's. Agencja dodaje, że można obawiać się dalszego ograniczania niezależności, wiarygodności i skuteczności kluczowych instytucji w naszym kraju, w tym w szczególności Narodowego Banku Polskiego.

Ministerstwo Finansów podało w komunikacie, że opublikuje komentarz w tej sprawie po zapoznaniu się z decyzjami pozostałych agencji ratingowych, co ma nastąpić jeszcze dziś późnym wieczorem.

Po ogłoszeniu przez agencję Standard & Poor’s decyzji o obniżeniu oceny wiarygodności kredytowej Polski, znacząco osłabiła się się nasza waluta. Za jedno euro trzeba teraz zapłacić prawie 4,5 złotego, za funta brytyjskiego 5 złotych 85 groszy, a za dolara i franka szwajcarskiego - po 4 złote 10 groszy.