Złoty przez dłuższy czas będzie osłabiony - prognozuje główna ekonomistka Banku Pocztowego.

Monika Kurtek wyjaśnia, że wzrost kursów wielu walut wobec złotego jest spowodowany głównie czynnikami globalnymi. Ekonomistka podkreśla, że powodem tej sytuacji jest między innymi ubiegłotygodniowa decyzja Europejskiego Banku Centralnego, który poluzował politykę pieniężną w mniejszym zakresie, niż oczekiwano. Do tego dochodzą niepokojące dane z chińskiej gospodarki i ogólne pogorszenie nastrojów wśród inwestorów na świecie. Ekspert dodaje, że złotemu szkodzi też zamieszanie polityczne w Polsce, nowelizacja budżetu i planowana zmiana reguły wydatkowej, która pozwoli na większe zadłużanie państwa.

Kurtek prognozuje, że prawdopodobnie w przyszłym tygodniu amerykański bank centralny podniesie stopy procentowe, ale przyznaje, że nie wiadomo, jakie będą kolejne decyzje FED-u.

Dziś średni kurs euro w Narodowym Banku Polskim wynosi 4 złote i 34 grosze, franka szwajcarskiego 4 złote, a dolara amerykańskiego 3 złote i 97 groszy.