Brytyjski FTSE spadł rano o ponad dwa procent, francuski CAC i niemiecki DAX o ponad cztery procent. Europejski wskaźnik EURO STOXX 50 miał zniżkę rzędu czterech i pół procent, to największy jednodniowy spadek od czterech lat. Duże przeceny były też na giełdach w Azji.
Inwestorzy z niepokojem atrzą na przyszłość Grecji, która nadal nie porozumiała się z międzynarodowymi wierzycielami i nie jest jasne, czy będzie mogła spłacać kolejne transze olbrzymiego długu. Jutro rząd w Atenach ma zwrócić Międzynarodowemu Funduszowi Walutowemu ponad półtora miliarda euro, ale nie ma tych pieniędzy. Kolejna pożyczka jest możliwa, ale wierzyciele domagają się gruntownych reform w Grecji. Zdaniem analityków coraz bliższe jest widmo ogłoszenia niewypłacalności przez ten kraj i wyjście Aten ze strefy euro.