W marcu poprawiła się sytuacja na rynku kredytów mieszkaniowych, dobrze radził sobie segment kredytów konsumpcyjnych, natomiast wartość nowych pożyczek inwestycyjnych pozostała słaba - pisze w "Miesięczniku Makroekonomicznym" Polski Instytut Ekonomiczny.
W publikacji zaznaczono, że sytuacja na rynku kredytów mieszkaniowych poprawia się - dane NBP wskazują, że w marcu banki udzieliły kredytów mieszkaniowych o łącznej wartości 3,1 mld zł, czyli niemal o 1 mld zł więcej niż w lutym. Analitycy PIE zauważyli, że to po części efekt zmian sezonowych – wiosną i wczesnym latem wartość udzielanych kredytów rośnie najszybciej. "Nawet dane pozbawione efektów kalendarzowych wskazują na około 15-proc. wzrost. Pomimo odbicia wartość nowych kredytów pozostaje niska – w marcu była o połowę mniejsza niż w 2022 r." - przyznali ekonomiści.
"Prognozy NBP wskazują na poprawę sytuacji na rynku mieszkaniowym jako główny czynnik wzrostu popytu na kredyty w I kwartale. Główną przyczyną jest złagodzenie wymogów makroostrożnościowych przez KNF dla kredytów o okresowo stałej stopie procentowej. W odmrożeniu rynku pomaga też spadek oprocentowania, który poprawia zdolność kredytową gospodarstw domowych" - ocenili analitycy. Dodali, że od listopada do marca średnie oprocentowanie kredytów spadło z 9,4 proc. do 8,7 proc.
"W II kwartale banki spodziewają się dalszego wzrostu popytu na kredyty mieszkaniowe oraz konsumpcyjne i zapowiadają zaostrzanie warunków udzielania kredytów dla gospodarstw domowych. W takich warunkach będziemy obserwować stagnację w najbliższych miesiącach oraz odbicie na koniec roku" - przewidują ekonomiści.
Zwrócili uwagę, że w odróżnieniu od kredytów hipotecznych, wyższe stopy procentowe nie zamroziły aktywności na rynku kredytów konsumpcyjnych. Ostatni kwartał przyniósł wzrost zarówno ich liczby, jak i pożyczek. W marcu przyznano kredyty o łącznej wartości 6,9 mld zł – jest to jeden z wyższych wyników w historii i o 11,3 proc. wyższy niż rok temu. Część wzrostu wynika jednak z ogólnego wzrostu cen; realna wartość kredytów konsumpcyjnych była w marcu niższa o ok. 20 proc. niż średnio w 2019 r. - podali analitycy.
Podkreślili, że wysokie stopy procentowe ograniczają finansowanie inwestycji przedsiębiorstw. W marcu banki udzieliły przedsiębiorcom kredytów łącznie na 12,7 mld zł, czyli o 33 proc. mniej niż rok temu. NBP wskazuje zmniejszenie zapotrzebowania na finansowanie inwestycji jako główną przyczynę spadku popytu na kredyty przedsiębiorstw. To przede wszystkim efekt spowolnienia gospodarczego i wyższych stóp procentowych. W marcu średnie oprocentowanie kredytów dla przedsiębiorstw wynosiło 8,7 proc., czyli tyle, ile oprocentowanie kredytów mieszkaniowych - wskazali eksperci.
Zaznaczyli, że trudniejsze warunki kredytowe nie zniechęcają mikroprzedsiębiorców do zmniejszania skali zaciąganych kredytów. BIK wskazuje, że w lutym przeciętna wartość kredytu inwestycyjnego wynosiła 480 tys. zł i jest to wynik zbliżony do zeszłorocznego. Raport NBP pokazuje jednak spadek popytu w sektorze przedsiębiorstw na kredyty długoterminowe. Taka tendencja utrzyma się też w II kwartale. Niepewna sytuacja gospodarcza skłania banki do dalszego zaostrzania warunków udzielania kredytów dla przedsiębiorstw. Będzie to ograniczać inwestycje sektora MŚP - uważa PIE. (PAP)
kmz/ mmu/