Rubel odrobił część strat po dzisiejszym gwałtownym spadku kursu. Po południu w Moskwie płacono za euro 92 ruble, a za dolara 72 ruble.

Wcześniej rosyjska waluta osiągnęła historyczne minimum. Za euro płacono 100 rubli, a za dolara 80 rubli, czyli około o jedną piątą więcej, niż wczoraj. Według rosyjskich mediów, do wzrostu kursu przyczyniło się zdementowanie pogłosek o upadku koncernu naftowego "Rosnieft".
W Moskwie odbyła się też narada, poświęcona sytuacji finansowej i gospodarczej kraju. Uczestniczyli w niej czołowi rosyjscy politycy, między innymi premier Dmitrij Miedwiediew, minister finansów i szefowa Banku Centralnego.

Rekordowa podwyżka rosyjskich stóp procentowych
Rekordowa podwyżka rosyjskich stóp procentowych

Zobacz również