Efekt wdrożenia ustaw "Polskiego Ładu" nie będzie miał charakteru inflacjogennego, poinformował minister finansów, funduszy i polityki regionalnej Tadeusz Kościński.
"Prognozujemy, że inflacja będzie schodziła w przyszłym roku. Nie wierzę w to, że 'Polski Ład' napędzi inflację, gdyż ci, co mniej zarabiają nie będą płacić podatków. To jest grupa, która nie chodzi do do restauracji i nie podróżuje za granicę - to jest grupa, która potrzebuje pieniędzy na podstawowe potrzeby - a to nie będzie napędzać inflacji" - powiedział Kościński w wywiadzie dla Money.pl.
Dodał, że Polski Ład niczego nie zmieni negatywnie w budżecie na przyszły rok.
"Włączyliśmy konsekwencje 'Polskiego Ładu' do przyszłorocznego budżetu, nie włączyliśmy KPO. Konsekwencje 'Polskiego Ładu' są takie, że Polacy będą płacić mniejsze podatki, co zostawi więcej pieniędzy w ich kieszeniach, co zwiększy konsumpcję" - wskazał.
Na początku września rząd przyjął projekt zmian podatkowych, zapowiadanych w ramach "Polskiego Ładu". Zakładają one m.in. kwotę wolną od podatku na poziomie 30 tys. zł i drugi próg podatkowy w wysokości 120 tys. zł.
Jak podał wczoraj Główny Urząd Statystyczny (GUS), inflacja konsumencka wyniosła 5,5% w ujęciu rocznym w sierpniu 2021 r. Zdaniem analityków bankowych, podwyższona inflacja może pozostać do końca roku, zbliżając się nawet do 6% r/r.
W projekcie przyszłorocznego budżetu założono, że inflacja średnioroczna wyniesie 4,3% w 2021 r. i 3,3% w 2022 r. (wobec 3,4% w 2020 r.).