W tym tygodniu trzy dojne krowy wyszły na pastwisko. Pierwsza już daje mleko. Dwie kolejne mogą uraczyć gospodarza w najbliższych godzinach. Nie jest wykluczone, że dołączy do nich jeszcze jedna.

To obrazowe porównanie doskonale opisuje aktualną sytuację na rynku forex. Trzy dojne krowy to trzy główne wydarzenia tego tygodnia, które równocześnie są wydarzeniami miesiąca, a kto wie, w niektórych przypadkach, mogą stać się też wydarzeniami jesieni i całego roku.
Pierwszym wydarzeniem, a więc tą dojną krową, jest wczorajsze posiedzenie Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC), które zaowocowało zdecydowanym umocnieniem dolara. Czyli przyniosło inwestorom to przysłowiowe mleko.

Kolejne dwie to kończące się dziś posiedzenie Narodowego Banku Szwajcarii (SNB) oraz rozpoczęte o godzinie 08:00 referendum niepodległościowe w Szkocji. Obok wymienionych dojnych krów kręci się jeszcze jedna, która potencjalnie też może przysporzyć inwestorom korzyści w postaci zwiększonej zmienności na rynku walutowym. Jest nim przydział przez Europejski Bank Centralny (ECB) pierwszej puli pożyczek dla banków komercyjnych w ramach TLTRO.

Wczoraj wieczorem, zgodnie z rynkowymi oczekiwaniami, FOMC poinformował o ograniczeniu programu QE3 do 15 mld USD obligacji kupowanych miesięcznie oraz o pozostawieniu stóp procentowych bez zmian. Władze monetarne opublikowały też najnowsze projekcje oczekiwanych zmian stóp procentowych i wskaźników makroekonomicznych. Miały one jastrzębią wymowę. Podobnie jak fakt, że wczorajsze decyzje spotkały się z oporem już dwóch przedstawicieli Fed. Gołębim elementem było natomiast pozostawienie w komunikacie zwrotu "znaczący czas" określającego okres pomiędzy wygaszeniem QE3 a pierwszą podwyżka stóp procentowych w USA. W gołębim tonie była też utrzymana konferencja prasowa Janet Yellen.

Rynek walutowy zareagował umocnieniem dolara na wyniki posiedzenia FOMC. I tak kurs EUR/USD spadł do 1,2837 dolara, co jest najniższym poziomem od lipca 2013 roku. Kurs USD/JPY wystrzelił natomiast do 108,87 jenów, testując poziomy nieoglądane od 6 lat.
Dziś o godzinie 08:00 polskiego czasu w Szkocji rozpoczęło się referendum niepodległościowe. Jego wyniki poznamy jutro rano, natomiast wyniki sondażowe będą znane jeszcze dziś późnym wieczorem. Nie jest przesądzone jak ostatecznie zagłosują Szkoci. Ostatnie sondaże wskazują na śladową przewagę zwolenników utrzymania aktualnego statusu Szkocji. I takie też założenie przyjęli inwestorzy na forexie. Od ponad tygodnia bowiem funt odrabia wcześniejsze duże straty do dolara. Jeżeli faktycznie Szkoci powiedzą NIE dla pełnej niepodległości, to trzeba się liczyć z dalszym umocnieniem brytyjskiej waluty. Kurs GBP/USD może wrócić w rejon 1,65-1,66 dolara. Gdyby jednak zagłosowali na TAK to możemy być pewni niemal panicznej, gdyż nie uwzględnionej w cenach, wyprzedaży funta.

Zanim dowiem się co dalej ze Szkocją, wcześniej poznamy wyniki kończącego się dziś posiedzenia Narodowego Banku Szwajcarii (SNB). Rynek nie oczekuje zmian stóp procentowych, co oznacza pozostawienie głównej stopy w przedziale 0-0,25%. My jednak nie sądzimy, że możliwe jest poluzowanie polityki monetarnej w Szwajcarii. W tym przypadku będzie to oznaczało wprowadzenie ujemnych stóp procentowych. Przemawia za tym polityka ECB, zagrożenie deflacją i bardzo słabe wyniki szwajcarskiej gospodarki w II kwartale br. Gdyby SNB zdecydował się na ujemne stopy procentowe to spowoduje to zdecydowane osłabienie szwajcarskiego franka. Brak zmian polityki, czyli decyzja zgodna z rynkowym konsensusem, franka tylko lekko umocni. Jednakże to umocnienie ma szansę być kontynuowane w kolejnych dniach.

Czwartym potencjalnym wydarzeniem tego tygodnia, a więc i czwartą przysłowiową dojną krowa z tytułu, będzie przydział przez ECB pożyczek w ramach pierwszej rundy finansowania TLTRO. Wyniki poznamy o 11:15. Rynek oczekuje, że europejskie banki sięgną po około 133 mld EUR. Silniejsze odchylenie od tej prognozy może powodować skok zmienności wspólnej waluty.
Komentarz przygotował:

Marcin Kiepas