Od piątkowego popołudnia eurodolar pozostaje relatywnie stabilny. Kurs EUR/USD utrzymuje się przy 1,36. Złoty od rana lekko odrabia straty. Kurs EUR/PLN zniżkuje w kierunku 4,16, a USD/PLN do 3,06.

Dziś kluczowy wpływ na notowania powinny mieć odczyty indeksów PMI za czerwiec dla największych gospodarek strefy euro (Francja – 08:58, Niemcy - 09:28) oraz całego Eurolandu (09:58). Po południu natomiast poznamy indeks PMI dla amerykańskiego przemysłu (15:45) oraz liczbę sprzedanych domów na rynku wtórnym (16:00). Poznaliśmy już natomiast odczyty z Azji. PMI dla przemysłu Chin wzrósł do najwyższego poziomu od siedmiu miesięcy (50,8 pkt.), wskazując tym samym, że Chińska – druga co do wielkości gospodarka na świecie, zaczyna odżywać. Dane te jednak nie były w stanie uchronić indeksu Hang Seng przed spadkami. Dziś traci on najwięcej wśród azjatyckich indeksów (1,1 proc.).

Konsensusy prognoz dla odczytów z Europy zakładają jedynie marginalne zmiany. Uważamy, że z powodu opóźnionego efektu spowolnienia w światowej gospodarce w pierwszym kwartale bieżącego roku, wartości indeksów mogą ulec lekkiemu pogorszeniu. Dzisiejsze dane powinny jednak po raz kolejny zarysować różnicę w perspektywach wzrostu dla strefy euro i USA, oczywiście na korzyść tych drugich. Tym samym fundamenty powinny dalej przemawiać za wzrostem wartości dolara wobec euro, niemniej jednak po ostatnim posiedzeniu Fed i łagodniejszej retoryce prezes Janet Yellen, uważamy, że w najbliższym czasie kurs EUR/USD pozostanie w stabilizacji.

Polska: niepewność zagraża złotemu

Ubiegły tydzień przyniósł spadek wartości polskiej waluty. Przyczyną osłabienia po części prawdopodobnie był wzrost ryzyka politycznego, tym razem nie związanego z Ukrainą, a z sytuacją wewnętrzną w naszym kraju, czyli tzw. „aferą podsłuchową” i jej konsekwencjami, z możliwym upadkiem obecnego rządu włącznie. Odwrót od polskich aktywów widoczny był również na rynku długu. W gronie rynków wschodzących, polskie obligacje w piątek bowiem taniały w największym stopniu. Przeciągający się „kryzys polityczny” powinien podtrzymywać negatywne nastawienie inwestorów zagranicznych do polskich obligacji i złotego. Sądzimy więc, że słabość złotego w najbliższych dniach powinna się utrzymać.

Szymon Zajkowski