Notowania miedzi na giełdzie metali w Londynie zniżkują w reakcji na obawy o nową odmianę koronawirusa w W.Brytanii. Nie ma też postępów w negocjacjach UE-W. Brytania, ani nowego budżetu w USA. Metal na LME w dostawach 3-miesięcznych traci 0,8 proc. do 7.918,00 USD za tonę - informują maklerzy.
Na Comex w Nowym Jorku miedź zwyżkuje o 0,36 proc. do 3,6200 USD za funt.
Nowa odmiana koronawirusa, która rozprzestrzenia się w południowo-wschodniej Anglii, spowodowała, że brytyjski rząd znacząco ograniczył plany poluzowania restrykcji na Boże Narodzenie, a kolejne państwa europejskie wstrzymują ruch pasażerski z Wielką Brytanią.
Premier Boris Johnson ma w poniedziałek przewodniczyć posiedzeniu sztabu kryzysowego (COBR) w celu omówienia spraw związanych z ruchem międzynarodowym do i z Wielkiej Brytanii, a zwłaszcza z ruchem towarowym w obu kierunkach.
Z kolei nie widać też na razie postępu w rozmowach UE-W.Brytania dotyczących brexitu. Oczekuje się, że pomiędzy stronami nadal będą występować "znaczne różnice".
W USA Biały Dom poinformował zaś, że prezydent Donald Trump podpisał uchwalone wcześniej przez Kongres USA jednodniowe prowizorium budżetowe. Pozwala to na razie uniknąć shutdownu, czyli zawieszenia działalności wielu federalnych instytucji państwowych.
Uchwalenie prowizorium było konieczne, bo obie izby Kongresu nie sfinalizowały jeszcze nowego budżetu, powiązanego z nowym programem pomocy dla gospodarki w dobie pandemii Covid-19.
Na zakończenie poprzedniej sesji cena miedzi na LME wzrosła o 65 USD do 7.985,00 USD za tonę.