Niewielka ilość zaplanowanych na wtorek publikacji makroekonomicznych sprawiła, że wczorajsza sesja została zdominowana przez wystąpienia przedstawicieli banków centralnych.

Popołudniu, uwagę inwestorów po obu stronach Oceanu przyciągnęło przemówienie Williama Dudleya, szefa Fed z Nowego Jorku, który na spotkaniu zorganizowanym przez New York Association of Business Economics poruszył temat aktualnej sytuacji ekonomicznej Stanów Zjednoczonych, oceniając obecne tempo wzrostu jako rozczarowujące. W zdecydowanie bardziej optymistycznym tonie upłynęło natomiast wystąpienie Charlesa Plossera, szefa Fed z Filadelfii, który podkreślił znaczącą poprawę kondycji tamtejszego rynku pracy. Zdaniem Plossera, jeśli aktualne tempo ożywienia zostanie utrzymane, stopa bezrobocia spadnie w tym roku poniżej poziomu 6%, a Fed będzie zmuszony podjąć decyzję o podniesieniu stóp procentowych wcześniej niż początkowo zakładano. Przykład Japonii najlepiej pokazuje, że utrzymywanie stóp procentowych na niskim poziomie przez dłuższy czas nie zawsze jest skutecznym sposobem zapobiegania stagnacji.

Podczas dzisiejszej sesji uwagę inwestorów będą w dalszym ciągu przyciągały informacje napływające zza Oceanu, gdzie zostanie opublikowany protokół z ostatniego posiedzenia FOMC. W ciągu dnia poznamy także dane o dynamice sprzedaży detalicznej w Wielkiej Brytanii (prognoza 0.5% m/m i 5.2% r/r).

dr Maciej Jędrzejak