W końcu doszło do wzrostowej korekty na EUR/USD. Notowania powróciły powyżej 1,37. Oczywiście tendencja cały czas pozostaje spadkowa, co więcej uważamy, że do czerwcowego posiedzenia ECB zostanie ona zachowana.

Złoty dziś od rana ponownie traci na wartości. Kurs EUR/PLN wzrasta do 4,1950, a USD/PLN do 3,0570. Dziś poznamy dane z rynku nieruchomości USA (14:30) oraz indeks nastrojów gospodarstw domowych Uniwersytetu Michigan (15:55). Wpływ na notowania może mieć również wystąpienie publiczne członka zarządu ECB Benoit Coeure, który przemawiał będzie w Warszawie na konferencji poświęconej finansom gospodarek przechodzących transformację.

Wczoraj Główny Urząd Statystyczny podał, że polski PKB w pierwszym kwartale bieżącego roku urósł o 3,3 proc. w ujęciu rocznym – to najszybsze tempo wzrostu od dwóch lat oraz zauważalnie wyższe od konsensusu rynkowego i naszej prognozy (3,1 proc.). Tym samym dane potwierdziły prognozowane przez nas od kilku kwartałów ożywienie. Uważamy ponadto, że w kolejnych kwartałach gospodarka utrzyma tempo wzrostu, jednak na podstawie ostatniego odczytu CPI można przypuszczać, że ożywienie będzie postępować przy braku jakiejkolwiek presji inflacyjnej. Co więcej w najbliższych miesiącach dezinflacja może się nawet pogłębić. Szczególnie niskiego odczytu spodziewamy się w lipcu, na co kluczowy wpływ powinien mieć efekt wysokiej bazy z zeszłego roku, związany ze wzrostem opłat za wywóz śmieci. Zbliżające się do zera tempo wzrostu cen może natomiast skłonić Radę Polityki Pieniężnej do zmiany stanowiska, a nawet dostosowawczej obniżki stóp procentowych. Zwłaszcza w sytuacji gdyby na taki krok zdecydował się Europejski Bank Centralny.

Szymon Zajkowski