Wczoraj notowania indeksu CRB konsolidowały na poziomach podobnych do tych osiąganych we wtorek. Wartość indeksu wciąż porusza się powyżej poziomu 300 pkt. Ogólnie jednak wczoraj na rynkach towarowych dominował kolor czerwony – wśród nielicznych wzrostowych wyjątków znajdowała się ropa naftowa, a także soja i kawa, których rynki dotknięte zostały suszami w Brazylii.

W centrum uwagi:
• Egipt anuluje dostawy amerykańskiej pszenicy
• Niekonkurencyjna cena pszenicy z USA
• Obawy o zbiory soi w Brazylii przesadzone?


Egipt anuluje dostawy amerykańskiej pszenicy

Wśród liderów zniżek znalazły się wczoraj notowania pszenicy. Cena tego zboża w Stanach Zjednoczonych spadła o niemal 2%, schodząc na koniec sesji poniżej poziomu 6 USD za buszel.

Przyczyną zniżki cen pszenicy były sygnały zmniejszonego popytu na to zboże z zagranicy. Wczoraj Egipt – największy importer pszenicy na świecie – zrezygnował z dostawy 110 tysięcy ton pszenicy z dostawą przed 1 czerwca. Był to już kolejny znak, że obecne ceny amerykańskiej pszenicy nie są atrakcyjne dla kupujących z zagranicy – wcześniej w trzech kolejnych cotygodniowych raportach dotyczących eksportu zbóż z USA, amerykański Departament Rolnictwa informował o spadku zakupów pszenicy z tego kraju.

Niekonkurencyjna cena pszenicy z USA

W lutym notowania pszenicy w USA radziły sobie dobrze. Od 30 stycznia, w zaledwie 3 tygodnie, cena tego zboża poszybowała w górę o 13%. Była to dynamiczna korekta po wcześniejszych trzech miesiącach niemal nieprzerwanych zniżek.

O ile jednak cena pszenicy w okolicach 550 USD za 100 buszli była atrakcyjna dla kupujących, to po przekroczeniu poziomu 600 USD za 100 buszli amerykańska pszenica z powrotem przestała być konkurencyjna w relacji do zboża z innych krajów. Pszenicy bowiem na świecie nie brakuje – podaż tego zboża jest w tym roku spora.

Ewentualną szansą dla kupujących na rynku pszenicy jest możliwość pogorszenia się pogody w Stanach Zjednoczonych i obawy o pogorszenie ilości i jakości zebranej pszenicy ozimej. W środkowej części USA zapowiadane są mrozy, które mogą zniszczyć część zboża. Obecnie na polach uprawnych nie leży już ochronna warstwa śniegu, ponieważ została ona stopiona podczas ostatniego ocieplenia.

Dzisiaj rano podaż na rynku pszenicy nadal jest jednak aktywna. Cena tego zboża delikatnie spada, a najbliższym technicznym wsparciem jest okolica 595 USD za 100 buszli. Silną barierą dla podaży jest jednak dopiero rejon 550-560 USD za 100 buszli.

Obawy o zbiory soi w Brazylii przesadzone?

Z kolei na rynku soi trend wzrostowy wczoraj był kontynuowany. Cena soi pnie się w górę niemal nieprzerwanie od miesiąca, wczoraj przekraczając techniczny opór w okolicach 1400-1403 USD za 100 buszli. Dzisiaj rano notowania tego zboża wyhamowały wzrost, jednak znajdują się w pobliżu wczorajszych szczytów cenowych.

Przyczyną tak dużej aktywności strony popytowej na rynku soi były ostatnio obawy o podaż tego zboża w Brazylii. Przedłużające się susze w tym kraju oraz późniejsze ulewne deszcze stawiały pod znakiem zapytania ilość i jakość zebranego zboża.

Niemniej jednak, wczoraj powiązana z rynkiem soi brazylijska organizacja Abiove utrzymała prognozy rekordowych zbiorów soi w Brazylii – według tej instytucji, produkcja tego zboża wyniesie w tym sezonie 88,6 mln ton. 19 lutego Abiove podwyższyła swoją prognozę z 87,6 mln ton. Według organizacji, susze i ulewy doprowadziły wprawdzie do spadku jakości soi uprawianej w kluczowym regionie Mato Grosso, ale nie spadnie ilość zebranego zboża. W regionie Parana – drugim po Mato Grosso pod względem uprawy soi – złe warunki pogodowe doprowadziły do spadku oczekiwanej produkcji o 2 mln ton. Niemniej jednak, w pozostałych regionach Brazylii podaż nie powinna zmniejszyć się znacząco.

Abiove nie ma zamiaru zwiększać dalej swoich prognoz. Organizacja ta twierdzi, że prawdopodobnie przyszły rok będzie jeszcze lepszy od bieżącego pod względem uprawy soi, co pozwoli Brazylijczykom zdetronizować USA jako głównego producenta tego zboża.

Dorota Sierakowska