W notowaniach EUR/USD trwa konsolidacja w przedziale 1,3475 – 1,3540. Uważamy, że kurs wyjdzie z tego zakresu dołem, co w kolejnych dniach otworzy przestrzeń do zniżek do 1,34. Sygnały techniczne na wykresie miesięcznym (objecie bessy) wpisują się w nasze oczekiwania zakładające długoterminowe spadki EUR/USD.

Odreagowanie silnych spadków na światowych giełdach idzie w parze z korekcyjnym osłabieniem jena, które doprowadziło kurs do 101,70. Bazując na historycznie silnych zależnościach pomiędzy kursem USD/JPY i indeksem Nikkei 225 powinniśmy oczekiwać zejścia kursu na niższe poziomy. Od początku tygodnia złoty, podobnie zresztą jak pozostałe waluty regionu odrabia przecenę. EUR/PLN kwotowany jest przy 4,20, a USD/PLN spadł do 3,11. Uważamy jednak, że jest zbyt wcześnie by definitywnie ogłosić koniec zawirowań na rynkach wschodzących. Waluty emerging markets ponownie znajdą się pod presją, gdy tylko dane z amerykańskiej gospodarki wyjdą spod niekorzystnego wpływu surowej zimy. Dzisiejsze posiedzenie RPP nie przyniesie zmiany kształtu polityki monetarnej i pozostanie bez wpływu na notowania złotego. W obliczu bardzo ważnych publikacji z USA, odczyty indeksów PMI dla usług w Eurolandzie zostaną zepchnięte na drugi plan.

USA: raport ADP rozpoczyna serię danych z rynku pracy

Raport ADP w ostatnim półroczu pięciokrotnie wypadał lepiej niż oficjalne dane. Rozstrzał pomiędzy szacunkami ADP a Departamentu Pracy w styczniu był największy od trzech lat i przekroczył 150 tys. etatów. W rezultacie uczestnicy rynku powinni z rezerwą podejść do dzisiejszej publikacji. Zmiana zatrudnienia szacowana jest na 185 tys. miejsc pracy. Z kolei wskaźnik ISM dla usług po wyraźnym spadku w grudniu powinien odbić (konsensus to 53,7 pkt.). Taki scenariusz zapowiadają m.in. regionalne wskaźniki koniunktury. Warto także śledzić wystąpienie Charlesa Plossera z Philadelphia Fed, który jest zadeklarowanym przeciwnikiem kontynuacji ilościowego luzowania, i który w 2014 roku uzyskał prawo głosu. Co do zasady uważamy, że w tym roku układ sił w FOMC przechyli się nieco na korzyść jastrzębi, co przybliży kres skupu aktywów i będzie sprzyjać dolarowi.

Bartosz Sawicki