Na sesji azjatyckiej, podczas której zmienność i głębokość rynku ograniczyły obchody Księżycowego Nowego Roku, kurs EUR/USD poruszał się w bardzo wąskim przedziale wahań poniżej 1,35.Na samym początku handlu na Starym Kontynencie kurs minimalnie naruszył piątkowe dołki.

Tym samym po raz szósty z rzędu przebijał minima z poprzedniej sesji. Co ciekawe, w całym poprzednim roku najdłuższa seria liczyła pięć dni. Notowania wszystkich pozostałych walut G-10 do dolara charakteryzowały dłuższe serie spadków. Ze względu na wyprzedanie rynku w notowaniach może dojść do odbicia, któremu sprzyjać powinien układ danych makro. Relacja wstępnych PMI dla strefy euro, Francji i Niemiec sugeruje wysokie wartości wskaźników dla Włoch i (lub) Hiszpanii.

Z kolei ISM dla przemysłu USA wypadał ostatnio lepiej niż pozostałe wskaźniki – zwiększa to prawdopodobieństwo korekcyjnego odbicia, którego zasięg nie powinien jednak przekroczyć 1,3575. Co do zasady, podtrzymujemy nasz pogląd, że eurodolar w kolejnych dniach zniżkować będzie w kierunku 1,34. Z kolei kurs EUR/PLN dotarł do 4,26, spadek impetu trendu i wykupienie przemawiają za korekcyjnymi zniżkami. Wprawdzie PMI dla rodzimego przemysłu wystrzelił do 55,4 pkt - przewyższył nasze i rynkowe szacunki, ale kluczem do zachowania kursu pozostaje sentyment do całej sfery emerging markets.

Bartosz Sawicki