W ostatnich dwóch tygodniach mieliśmy do czynienia z dość dużymi wahaniami na parze EUR/PLN – zakres zmian cen to przeszło 4 grosze. Kurs EUR/USD natomiast w ostatnich tracił na wartości.

Złoty po kilku lepszych sesjach znów powrócił w okolice kursu 4,16 w relacji do euro. Wsparcie przy 4,14 EUR/PLN zostało obronione i wykres cenowy ponownie wskazuje na niewielką przewagę kupujących wspólna walutę. Niewykluczone jest, że oba ograniczenia aktualnego zakresu wahań będą jeszcze testowane, a cenie w końcu uda się przełamać któryś z nich.

„Na parze walutowej EUR/USD mamy podobną sytuację, jednak poziomy, między którymi porusza się cena, to 1,3550 i 1,37. Na tę chwilę nie można jednoznacznie określić, czy siła leży po stronie dolara czy euro. Dużo może wyjaśnić się po kolejnych danych z amerykańskiej gospodarki, jakie będą publikowane w najbliższej przyszłości" – uważa Marcin Niedźwiecki, specjalista rynku CFD i Forex w City Index.

Właśnie za ocean będą zwrócone oczy większości inwestorów. W czwartek warto zwrócić uwagę na dane o inflacji, ponieważ jest to jeden z czynników, który będzie determinował, kiedy i o ile Rezerwa Federalna zmniejszy program luzowania ilościowego w polityce pieniężnej. Równie ważny jest rynek pracy, który znajduje się w grupie czynników, które w szczególności są brane pod uwagę Federalnej Komisji Otwartego Rynku. W piątek natomiast otrzymamy kilka publikacji na temat kondycji rynku nieruchomości w USA, dynamiki produkcji przemysłowej, a dodatkowo w Polsce podany zostanie obrót na rachunku bieżącym.