Wtorkowy, poranny handel na rynku złotego nie przynosi znaczącej zmiany w obrazie kwotowań polskiej waluty. Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,1514 PLN za euro, 3,0359 PLN wobec dolara amerykańskiego oraz 3,3751 PLN względem franka szwajcarskiego. Rentowności polskiego długu wyraźnie spadły, osiągając nawet 4,314% w przypadku benchmarkowych papierów 10-letnich.

Ostatnie kilkanaście godzin handlu na złotym oraz długu przyniosło, podobnie jak na szerokim rynku, kontynuację reakcji na słabsze piątkowe dane z amerykańskiego rynku pracy. Mocniej zareagowały polskie obligacje, które wraz z papierami innych emerging markets zyskiwały na bazie zmniejszenia obaw, że Fed zacznie szybciej ograniczać program wsparcia QE. W przypadku złotego obserwujemy dość spokojne notowania, choć zgodnie z prognozą w trakcie sesji w Europie pojawiły się próby osłabienia polskiej waluty – ostatecznie jednak ruch ten wystąpił jedynie na zestawieniu ze szwajcarskim frankiem.

W trakcie dzisiejszej sesji brak jest znaczących publikacji makroekonomicznych z Polski, NBP poda jedynie wielkość podaży pieniądza w ujęciu M3 za grudzień. Zwyczajowo publikacje te są pomijane przez rynek, który czeka już na jutrzejszy wskaźnik inflacji CPI z Polski. Dzisiejsza sesja przebiegać będzie pod znakiem publikacji wskaźników inflacji z Europy oraz wieczornych wystąpień przedstawicieli FED.

Z rynkowego punktu widzenia dzisiejsza sesja może przynieść dalszą próbę osłabienia kwotowań polskiej waluty. Dość wyraźna wyprzedaż akcji zza oceanem powoduje, iż analogiczny ruch możemy zaobserwować w Europie przez co bardziej ryzykowne aktywa znajdą się ponownie pod presją. Prawdopodobne jest więc pokrycie wczorajszych górnych cieni świec dziennych i w przypadku EUR/PLN próba podejścia pod 4,165-4,17 PLN. Analogicznie przedstawia się sytuacja na USD/PLN, gdzie już pierwsze godziny handlu w Azji wskazują na możliwe umocnienie dolara. Relatywnie z uwagi na wczorajszy spadek wyceny na parze CHF/PLN najmniejsza dynamika powinna występować w stosunku do franka.

Konrad Ryczko