Dzisiejszy poranek przyniósł kolejne niższe poziomy na EURPLN i USDPLN. O godzinie 10:30 za euro trzeba było zapłacić 4,1470, dolar natomiast kosztował 3,0050.

Bieżący tydzień dla handlujących na rynku walutowym był krótszy o jeden dzień. 25 grudnia rynek był zamknięty. Jednak krótszy tydzień oraz mniejsza aktywność handlujących nie przeszkodziły złotemu w umocnieniu się.

Para EURPLN odnotowała dziś po godzinie 7:15 najniższy poziom od 10 maja 2013 roku. W tym czasie za euro trzeba było zapłacić 4,1290. Jeszcze lepiej zachował się USDPLN, osiągając dziś, prognozowany już od kilku tygodni poziom 3,0000. Tym samych siła złotego wobec dolara była najwyższa od 8 września 2011 roku. Parze USDPLN pomagał osłabiający się globalnie dolar.

Dziś o godzinie 9:00 napłynęły jedyne dane dla polskiej gospodarki. Bureau for Investments and Economic Cycles opublikował Wskaźnik Wyprzedzający Koniunktury, który z wyprzedzeniem informuje o tendencjach w gospodarce. W grudniu wskaźnik wyniósł 151,9 pkt. wobec listopadowego 149,2 pkt. (po korekcie). Dzisiejszy odczyt jest najwyższą wartością tego wskaźnika w historii, co łącznie z jego dynamiką, nastawia pozytywnie do przyszłości polskiej gospodarki.

Z punktu widzenia analizy technicznej, wygląda na chwilowe wyczerpanie ruchu spadkowego na EURPLN. Sytuacja zapewne ulegnie zmianie, kiedy nastąpi zwrot na EURUSD, które dziś ewidentnie obrało kierunek północny. Na USDPLN mieliśmy dziś do czynienia z przełamaniem wsparcia na 3,0150. a następnie z testem poziomu 3,0000. Od kilku tygodni prognozowaliśmy ruch w kierunku tego poziomu, zakładając przy tym, że poziom ten zakończy aprecjację złotego wobec dolara.
Kolejny tydzień na rynku walutowym również będzie krótszy. Pierwsze dane dla polskiej gospodarki napłyną w czwartek i będzie to przemysłowy indeks PMI oraz kwartalne saldo rachunku bieżącego. W piątek natomiast poznamy wskaźnik rynku pracy wg BIEC.

Krzysztof Koza