Wtorkowy poranek przynosi lekkie osłabienie złotego, po tym jak wczoraj wyraźnie umocnił się on do euro i dolara. O godzinie 8:48 kurs EUR/PLN testował poziom 4,1790 zł, a USD/PLN 3,0960 zł. Wczoraj na koniec dnia było to odpowiednio 4,1742 zł i 3,0870 zł. Złoty powinien pozostawać dziś stabilny, reagując przede wszystkim na zmieniające się nastroje na rynkach globalnych.

Wczoraj złoty zyskał na wartości, reagując na dobre dane z polskiej gospodarki (indeks PMI dla przemysłu najwyżej od 30 miesięcy) oraz korekcyjne odbicie kursu EUR/USD. W żaden sposób nie zmienia to jednak układu sił na wykresach polskich par. W dalszym ciągu można oczekiwać pełzającej wzrostowej korekty na EUR/PLN. W przypadku USD/PLN, gdzie na przełomie października i listopada doszło do odwrócenia tendencji ze spadkowej na wzrostową, po tym jak trend zmienił się na EUR/USD, wczorajszy spadek jest tylko realizacją zysków, a w perspektywie najbliższych tygodni należy oczekiwać kontynuacji umocnienia dolara. To naturalna konsekwencja oczekiwanego zejścia EUR/USD nawet do 1,32 dolara, po tym jak ta para zakończy obserwowaną od dwóch dni wzrostową korektę. Korektę, która prawdopodobnie przedłuży się do czwartkowego posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego lub zaplanowanej na piątek publikacji październikowych danych z amerykańskiego rynku pracy.

W środę w centrum uwagi znajdą się najnowsze prognozy gospodarcze Komisji Europejskiej dla całej Unii. Publikacja indeksów obrazujących koniunkturę w sektorze usług w Wielkiej Brytanii i USA. Jak również liczne wystąpienia przedstawicieli banków centralnych. W naszej opinii wydarzenia te raczej nie sprowokują gwałtownej reakcji EUR/USD, co powinno jednocześnie zapewnić stabilizację notowań polskich par przez większość dnia.

Dziś rozpoczyna się dwudniowe posiedzeniem Rady Polityki Pieniężnej (RPP). Jego wyniki inwestorzy poznają w środę w południe. Jutro po południu zostanie też opublikowany komunikat po posiedzeniu (będzie on zawierał prognozy PKB i inflacji z najnowszego "Raportu o inflacji" NBP) oraz odbędzie się konferencja prasowa z udziałem Marka Belki.

Nie ma najmniejszej wątpliwości co do tego, że Rada na obecnym posiedzeniu nie zmieni stóp procentowych, utrzymując główną z nich na poziomie 2,5%. Pytanie, czy rozszerzy deklarowany okres utrzymywania rekordowo niskich stóp procentowych? Dotychczas Rada zapewniała, że nie zmieni kosztu pieniądza do końca 2013 roku. Sytuacja w polskiej gospodarce, jak również czynniki zewnętrzne (głównie perspektywa dalszego luzowania polityki monetarnej przez Europejski Bank Centralny i odsunięcie w czasie cięcia przez Fed wartości QE3) sugerują, że stopy nie zostaną zmienione aż do połowy 2014 roku. Mając na uwadze jak ostrożnie postępuje Rada, oczekujemy wydłużenia tego okresu przynajmniej do końca I kwartału 2014 roku. Deklaracja ta, jakkolwiek nie będzie zaskoczeniem, może jutro lekko złotego umocnić.

Marcin Kiepas