Ze względu na niewielką ilość publikacji, wtorkowa sesja na światowych rynkach finansowych upłynęła dosyć spokojnie. Uwagę inwestorów po obu stronach Oceanu przyciągnęły informacje napływające ze Stanów Zjednoczonych. Z artykułu opublikowanego we wczorajszym wydaniu Forbes'a wynika, że nominacja Yanet Yellen na nowego szefa Fed nie jest jeszcze przesądzona.

Zdaniem autora, prezydent Barack Obama coraz poważniej rozważa kandydaturę, słynącego z mniej gołębich poglądów, byłego wiceszefa Fed – Donald'a Kohn'a. Wiele wskazuje jednak na to, że w obliczu trwającego w Kongresie sporu w sprawie nowej ustawy budżetowej, a także zbliżającego się terminu przekroczenia przez USA limitu zadłużenia, na ostateczną decyzję w tej sprawie będziemy musieli jeszcze trochę poczekać. Prezydent Barack Obama odrzucił wczoraj zaproponowany przez Republikanów projekt stworzenia dwupartyjnej komisji, która wypracowałaby kompromisowe rozwiązania w spornych kwestiach. W odpowiedzi, przedstawiciel Izby Reprezentantów – John Boehner stwierdził, że jest rozczarowany stanowiskiem prezydenta, który nie chce podjąć negocjacji z Kongresem. Tymczasem, zasiadający w Senacie reprezentanci partii Demokratów, zaczęli dostrzegać szansę na zgromadzenie potrzebnych do przegłosowania podwyższenia limitu zadłużenia 60 głosów bez uzyskania poparcia ze strony Republikanów.

Podczas dzisiejszej sesji uwagę inwestorów z Europy przyciągną informacje o dynamice produkcji przemysłowej w Wielkiej Brytanii (prognoza 0.4% m/m i -0.6% r/r) oraz Niemczech (prognoza 1.0% m/m). Z kolei, za Oceanem najważniejszym wydarzeniem będzie wieczorne posiedzenie Fed.

dr Maciej Jędrzejak