Od rana najmocniej w gronie walut G-10 zyskują waluty Antypodów oraz jen, które w perspektywie dnia zyskały względem dolara prawie 0,20 proc. Na przestrzeni tego tygodnia najmocniej względem amerykańskiej waluty zyskiwała korona szwedzka (3,50 proc.) a najmniej jen (0,11 proc.).

Kurs EUR/USD znajduje się od rana w pobliżu 1,3535 – jest to ponad 100 pipsów wyżej od maksimów z czerwca i sierpnia oraz 50 pipsów powyżej 76,4 proc. zniesienia Fibonacciego fali spadkowej zapoczątkowanej w lutym tego roku. Oscylator RSI(14) obliczany dla interwału dziennego znajduje się w pobliżu 70 pkt., jednak biorąc pod uwagę czynniki fundamentalne stojące za ostatnim wzrostem eurodolara sygnał ten nie ma dużej wagi.

Odsunięcie w czasie redukcji programu skupu aktywów w ramach QE3 pozwoliło również na korektę siły walut EMEA – w tym tygodniu najwięcej względem dolara zyskiwały turecka lira i węgierski forint (odpowiednio 3,35 i 3,17 proc.). Na tym tle złoty plasował się w środku stawki umacniając się o 1,93 proc. Obliczany przez nas indeks apetytu na ryzyko jest najwyżej od trzech miesięcy. Jak na razie do wzrostów najmocniej przyczynia się składowa odpowiadająca za rynek długu, jednak naszym zdaniem głównym kanałem powrotu kapitału na rynki EMEA będą giełdy.

Marcin Pietrzak