Ceny akcji na Wall Street pobiły wczoraj rekordy. To skutek decyzji amerykańskiego banku centralnego, który zdecydował kontynuować pakiet stymulacyjny poprzez wykup rządowych obligacji.

Przed ogłoszeniem decyzji przez Zarząd Rezerwy Federalnej (FED) amerykańska giełda była na minusie. Gdy poinformowano, że FED będzie kontynuować wtłaczanie pieniędzy w gospodarkę w dotychczasowym tempie, na Wall Strett zapanował entuzjazm. Wskaźnik Dow Jones poszedł w górę o 1 procent do poziomu 15.676 punktów, co jest historycznym rekordem. Nie notowany dotychczas poziom 1725 punktów osiągnął też wskaźnik Standard & Poor’s.

Jeśli ktoś na początku roku zainwestował na Walll Street to do dziś zarobił ponad 20%. Rynki spodziewały się, że amerykański bank centralny zmniejszy ilość pieniędzy, dopłacanych do gospodarki. Członkowie Zarządu Rezerwy federalnej zdecydowali jednak kontynuować wykup rządowych obligacji w dotychczasowym tempie - 85 miliardów dolarów miesięcznie. Decyzję tę uzasadniono koniecznością wsparcia wzrostu gospodarczego w USA i zmniejszenia bezrobocia.