Troika zgodziła się na wypłatę w ratach kolejnej transzy pomocowej dla Grecji w wysokości 6,8mld euro, mimo iż wcześniej mówiło się o tym, że środki są zagrożone z powodu braku postępu w reformach. Grecja desperacko potrzebowała tych pieniędzy na wykup dużej ilości obligacji zapadających w sierpniu. Przedstawiciele UE i IMF nie chcieli ryzykować kolejnego kryzysu w Europie, mimo iż władze Grecji mają problemy z kontynuacją szukania oszczędności budżetowych.

Jednak mało prawdopodobne jest aby władze UE dopuściły do kolejnej odsłony kryzysu w Europie przed wrześniowymi wyborami w Niemczech, dlatego kraje południa mogą czuć się w tej chwili stosunkowo bezpiecznie. Jeśli chodzi o gospodarkę naszego zachodniego sąsiada to wczoraj po raz kolejny napłynęły z niej rozczarowujące dane. Produkcja przemysłowa spada w Niemczech o 1% zarówno w skali miesięcznej jak i rocznej. Gospodarka RFN wyraźnie nabrała zadyszki w ostatniej czasie a bez niej ciężko będzie zażegnać recesję w Europie.

Wyniki Alcoa

Wczoraj po sesji sezon wyników tradycyjnie rozpoczął największy producent aluminium w Stanach Zjednoczonych. Zysk spółki w II kwartale tego roku po wyłączeniu czynników jednorazowych wyniósł 7 centów na akcję, przy konsensusie na poziomie 6 centów na akcję. Przychody okazały się zgodne z prognozami rynkowymi i wyniosły 5,85 mld USD.

Największy pozytywny wpływ na wyniki spółki miał sektor produkcji najwyżej przetworzonych produktów aluminiowych, które Alcoa sprzedaje przede wszystkim koncernom lotniczym (głównie Boeing i Airbus). Podobnie jak w poprzednich kwartałach słabiej prezentował się sektor produkcji samego aluminium, który ze względu na niskie ceny na giełdzie w Londynie przynosił straty (wpływ słabnącej koniunktury w Chinach). Spółka jest cały czas w trakcie restrukturyzacji i zamykania części nierentownych zakładów na świecie, to zaś sprawia, że na poziomie zysków przy uwzględnieniu czynników jednorazowych spółka generuje od kilku kwartałów bardzo słabe wyniki. W ciągu ostatnich trzech miesięcy jej strata wyniosła 119 mln USD, na co największy wpływ miały czynniki jednorazowe takie jak koszty zamknięcia części zakładów w Kanadzie oraz we Włoszech.

Dane z Chin

W czerwcu inflacja CPI w Chinach wzrosła do 2,7% r/r, podczas gdy rynek oczekiwał odczytu na poziomie 2,5%. Przyspieszenie tempa wzrostu inflacji wynikało głównie ze wzrostu cen żywności. Dane te nie mają jednak większego wpływu na politykę Ludowego Banku Chin, albowiem działania RBCH w ostatnich tygodniach skupiają wokół problemów na rynku bankowym. Wprowadza on szereg nowych regulacji mających zwiększyć transparentowość działań banków oraz zmniejszyć ryzyko ich działalności. Jednakże Ludowy Bank Centralny jest świadomy, że najprawdopodobniej po bardzo „gorącym” czerwcu część mniejszych banków komercyjnych ograniczy akcję kredytową, co przełoży się także w najbliższych miesiącach na dalsze spowolnienie.

Paweł Kordala, Daniel Kostecki, Mateusz Adamkiewicz