Kurs EUR/USD od maksimum na 1,3418 zniżkował ponad 150 pipsów i przed rozpoczęciem sesji europejskiej notowany jest na 1,3250. Na wartości silnie straciła polska waluta. Kurs EUR/PLN wzrasta powyżej 4,34, a USD/PLN w okolice 3,28. Dziś oprócz nastrojów po wczorajszym posiedzeniu FOMC, największy wpływ na notowania powinny mieć wstępne odczyty indeksów PMI ze strefy euro (08:58 – 09:58). Ponadto po południu poznamy serię danych z USA.
Przekaz po posiedzeniu FOMC był bardziej „jastrzębi” niż się tego spodziewano. Komitet uważa, że ryzyka dla perspektyw gospodarki oraz rynku pracy znacznie się zmniejszyły w porównaniu z jesienią ubiegłego roku. Ponadto oczekuje, że stopa bezrobocia spadnie do poziomu 6,5 proc. już w 2014 roku, czyli spełniony zostanie warunek konieczny do zakończenia ultraluźnej polityki monetarnej. Odnosząc się do ograniczenia QE3, Ben Bernanke powiedział, że jeżeli napływające dane pozostaną w zgodzie z prognozami FOMC odnośnie stanu gospodarki, luzowanie będzie stopniowo ograniczane, aż do całkowitego zakończenia w okolicach połowy przyszłego roku. Te słowa prawdopodobnie skłoniły wielu uczestników rynku do zrewidowania swoich oczekiwań odnośnie momentu rozpoczęcia zmniejszania QE3 z wrześniowego posiedzenia na lipcowe (30 -31 lipca).
Strefa euro: PMI w centrum uwagi
Wzrosty indeksów Sentix oraz ZEW zwiastować mogą poprawę wartości indeksów PMI dla strefy euro jak i jej największych gospodarek. Konsensus rynkowy zakłada wzrost PMI w strefie euro o 0,3 pkt. zarówno w przemyśle jak i usługach (odpowiednio do 48,6 i 47,5 pkt.). Nawet tak niewielka poprawa powinna zostać przyjęta z optymizmem, gdyż stanowić będzie potwierdzenie tezy, że dołek koniunktury w Eurolandzie mamy już za sobą. W połączeniu z wczorajszym rezultatem posiedzenia FOMC, dzisiejsze dane, jeżeli faktycznie wskażą na wzrost indeksów, mogą nieco zahamować aprecjację dolara wobec euro. Jeżeli jednak wartości PMI pogorszą się, prawdopodobnie czeka nas kolejny silny ruch spadkowy na eurodolarze.
USA: Dane wskazówką odnośnie przyszłości QE3
O ile poprawa kondycji rynków nieruchomości i pracy jest bezsprzeczna, to nie koresponduje z nią sytuacja w przemyśle - indeks ISM znalazł się poniżej granicznej bariery 50 punktów po raz pierwszy od 2009 roku. Dziś te tendencję mogą potwierdzić: tygodniowa liczba nowo zarejestrowanych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych (14:30), sprzedaż domów na rynku wtórnym (16:00) oraz PMI dla przemysłu (14:58) i indeks Fed z Filadelfii (16:00). Jak wielokrotnie pisaliśmy uważamy, że dane wskazujące na poprawę kondycji amerykańskiej gospodarki napędzać będą spekulacje o szybkim rozpoczęciu ograniczania trzeciej rundy luzowania, a co za tym idzie przekładać się będą na umocnienie amerykańskiej waluty.