Wczorajsze podniesienie perspektywy ratingu USA przez agencję Standard&Poor’s nie wpłynęło istotnie na wycenę amerykańskiego dolara. Wzrost wartości tej waluty jest bowiem obecnie hamowany przez oczekiwania utrzymania przez amerykańską Rezerwę Federalną dotychczasowej skali programu luzowania ilościowego. To zaś wywiera presję na obniżanie wartości dolara.

Eurodolar wyraźne powyżej 1,32

Brak entuzjazmu inwestorów po informacji agencji S&P był wczoraj widoczny m.in. na wykresie US Dollar Index. Wskaźnik ten zanotował symboliczny spadek – o 0,01%. Tym samym na wykresie indeksu dolara póki co broni się techniczne wsparcie w okolicach 81,00-81,50 pkt.

Nie jest wykluczone, że niedźwiedzie spróbują pokonać ten poziom jeszcze raz. Dolar bowiem wciąż pozostaje słaby względem euro. Wczoraj kurs EUR/USD wzrósł do okolic 1,3260 i dzisiaj rano utrzymuje się w tym rejonie. Raczej nie wynika to z danych fundamentalnych – wczoraj do optymizmu w strefie euro mogły skłaniać jedynie dobre dane dotyczące francuskiej produkcji przemysłowej, jednak pozostałe ważne odczyty z eurolandu były gorsze od oczekiwań (indeks Sentix, PKB i produkcja przemysłowa Włoch).

Strona popytowa na rynku eurodolara jest więc obecnie wspierana sytuacją techniczną na wykresie tej pary walutowej. Poziom 1,32 wytrzymał jako techniczne wsparcie, które wczoraj stanowiło bazę do odbicia kursu w górę.

Scenariusz dalszych wzrostów notowań eurodolara może się nie spełnić w przypadku ewentualnego podsycania przez Fed spekulacji dotyczących stopniowego wycofywania się z QE3. W tym tygodniu praktycznie dopiero czwartek i piątek przyniosą pretekst do poruszenia z powrotem tego tematu, bowiem pod koniec tygodnia mają pojawić się ważne dane z USA, dotyczące sprzedaży detalicznej, wniosków o zasiłek dla bezrobotnych i produkcji przemysłowej.

„Abenomika” działa

Tymczasem dzisiaj w nocy uwaga inwestorów przeniosła się do Japonii, gdzie swoje czerwcowe posiedzenie zakończył BoJ. Zgodnie z oczekiwaniami, bank centralny Japonii pozostawił na niezmienionym poziomie główne parametry tamtejszej polityki monetarnej.

Dalsze intensywne luzowanie ilościowe będzie więc kontynuowane. Bank jednak nieco złagodził swoją retorykę, co przyczyniło się do umocnienia japońskiego jena. USD/JPY dzisiaj rano nieco oddalił się od poziomu 100 pkt., którego ponownego pokonania obawiano się jeszcze wczoraj.

Jednocześnie BoJ wskazał na polepszenie kondycji japońskiej gospodarki, podnosząc swoje prognozy dla produkcji przemysłowej i eksportu. To również pozytywnie wpłynęło na wartość jena. Obecnie najbliższym poziomem wsparcia dla kursu USD/JPY są okolice 96,50-97,00, a kolejne bariery dla niedźwiedzi to rejony 94,50 i 93,00.

Chociaż dolar jest obecnie relatywnie słaby, trudno oczekiwać znaczącego spadku kursu USD/JPY, zwłaszcza biorąc pod uwagę retoryki banków centralnych obu państw. BoJ podtrzymuje deklarację intensywnego luzowania ilościowego, podczas gdy Fed dyskutuje o możliwym wycofywaniu się z QE3.

Dorota Sierakowska