Przy braku ważnych wydarzeń rynkowych wspólna waluta odrobiła część strat wobec amerykańskiego dolara. Kurs EUR/USD wzrasta do 1,29. Uważamy jednak, że w tym tygodniu eurodolar powróci do spadków do czego przyczynić się mogą wypowiedzi członków Fed o zakończeniu QE3. Złoty od początku tygodnia jest jedną z najstabilniejszych walut w gronie rynków wschodzących. Obecnie kurs EUR/PLN znajduje się na 4,1820, a USD/PLN na 3,2420.

Dziś, podobnie jak wczoraj nie poznamy żadnych ważnych danych ze świata, uwaga natomiast skupi się na wystąpieniach członków Rezerwy Federalnej (Bullard – 17:30, Dudley 19:00). Z kolei o godzinie 14:00 poznamy, kolejne ważne dane w kontekście czerwcowej decyzji Rady Polityki Pieniężnej ws. stóp procentowych – dynamikę produkcji przemysłowej za kwiecień. Wczoraj w trakcie swojego wystąpienia publicznego szef Fed z Chicago Charles Evans wyraził swoje zadowolenie z widocznej poprawy kondycji rynku pracy, jednak unikał tematu wyjścia z QE3, stwierdzając jedynie, że obecnie Fed prowadzi odpowiednią politykę.

Dziś nieco więcej światła na przyszłość programu skupu aktywów mogą rzucić dwaj inni „gołębie” (posiadający prawo głosu) z Rezerwy Federalnej. Co więcej jutro poznamy protokół z ostatniego posiedzenia FOMC, a na temat polityki monetarnej tym razem wypowie się Ben Bernanke. Uważamy, że obecnie utrzymuje się podwyższona wrażliwość na doniesienia o możliwym zmniejszeniu lub zakończeniu QE3. Dlatego też w kontekście eurodolara, utrzymuje się większe ryzyko pogłębienia spadków kursu niż jego wzrostu.

Polska: Produkcja odbije

Nasza prognoza produkcji przemysłowej za kwiecień zakłada dynamikę na poziomie 3,7 proc. w ujęciu rocznym (konsensus: 3,0 proc.) i jest jedną z najwyższych na rynku. Wzrost dynamiki produkcji spowodowany jednak będzie głównie czynnikami sezonowymi – różnica dwóch dni roboczych oraz z powodu przedłużającej się zimy, przesunięcie prac sezonowych na kwiecień. Z powodu oddalającej się od celu inflacji, głębszego niż zakładano spadku dynamiki wzrostu gospodarczego, jak również wczorajszych danych o spadku zatrudnienia w kwietniu, dzisiejsze dane o produkcji przemysłowej (której odbicie nie ma silnego podłoża fundamentalnego) w naszej ocenie nie wpłyną na spadek prawdopodobieństwa obniżki stóp procentowych na czerwcowym posiedzeniu. Złoty jednak, jak wielokrotnie pokazał powinien pozostać niewrażliwy na dane z rodzimej gospodarki.

Szymon Zajkowski